PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271956}
6,8 223 tys. ocen
6,8 10 1 223106
5,8 44 krytyków
Katyń
powrót do forum filmu Katyń

Półtora godziny filmu minęło a ja zupełnie nie wiem o co chodzi??? Czy o rosyjskiego bohatera, który uratował polską rodzinę, o "polskiego" żołnierza, który tłumaczy się ze swojej sprzedajności i przy okazji rodzi nam się kolejny bolszewicki bohater? Czy ja mam uwierzyć, że w radzieckich obozach jenieckich było schludnie, czysto, gdzie strażników bolszewickich i głodująych prawie nie zobaczysz tylko że było troszkę zimno? Czy ten film to propagandowa laurka złożona wiadomo komu i wiadomo w jakim celu z papierowymi postaciami, papierowymi plenerami, wnętrzami, głosami jak z dubbingu? To wszystko sprawiło, że zaprzestałam oglądania. Czy tylko to możemy zaoferować żołnierzom z lasu katyńskiego? Oni ofiarowali o wiele więcej: swoje życie, a dano im w zamian łatwą do przełknięcia, nie drażniącą ani Rosjan ani Niemców ani całej Unii Europejskiej, tylko Polakom stającą w gardle od wstydu haniebną strawę.

ocenił(a) film na 10
noehhs

Wstyd to przerwać oglądanie filmu i go później oceniać. Obejrzyj go jeszcze raz, do końca, i wtedy wypowiadaj się o filmie.

matt881

Wstyd to nie mieć nic konkretnego do powiedzenia.

ocenił(a) film na 10
noehhs

Właśnie powiedziałem ci coś konkretnego ignorancie, ale widocznie nie zrozumiałeś. Najpierw ogląda się filmy do końca, a potem się ocenia. Trudne do zrozumienia? Widocznie tak, w twoim przypadku. A jeżeli wymagasz ode mnie inne konkrety w sprawie twojego postu oceniającego film, który uważasz że jest prorosyjski, to dostaniesz je. Jesteś w błędzie, wszyscy Sowieci (nie mówię o narodzie rosyjskim) są przedstawieni w negatywnym świetle, oprócz Popowa (bo wyjątki się zdarzały). Niemcy również są w takim samym świetle przedstawieni (czyli złym). Nie wiem jakich warunkach przetrzymywano jeńców, bo nie jestem historykiem i nie znam szczegółów zbrodni katyńskiej. Skoro znasz historię Katynia, może napiszesz ją, wydadzą twoją książkę i nakręcą film, tak jak ty byś chciał? Bo wg mnie film Andrzeja Wajdy nie trzeba poprawiać, ponieważ dobrze pokazuje ludobójstwo na Polakach dokonanych przez Sowietów. Ale to jest moje zdanie i mogę się mylić. Pozdrawiam, i proszę nie robić awantur, zwłaszcza teraz, w czasie żałoby.

matt881

Oczywiście torzyszu. Wystarczy, wicie-rozumicie, że ty tutaj awanturę zrobiłeś swoim wpisem - tak prostacką, że szkoda gadać [wicie-rozumicie]. I koniec, kropka. No!
A teraz milcz.

ocenił(a) film na 8
noehhs

następny przychlast, masz problem to nie patrz na filmy, ty w tych czasach zapewne byś odmówił współpracy...pierwszy byś w gacie narobił i donosił najsprawniej ze wszystkich.

ocenił(a) film na 3
noehhs

to potworne zajście zdecydowanie zasłużyło na lepszy film.

ocenił(a) film na 9
noehhs

Całkowicie się nie zgadzam...każdy, kto choć trochę głębiej analizował ten film (i obejrzał do końca) zauważy że tu
nie chodziło o to by kogokolwiek oskarżać czy dzielić na: dobrych/złych (wojna jest wojną), ale o obronę prawdy.
Polscy oficerowie rzeczywiście byli przedstawieni w nienaturalnie sterylnych i dobrych warunkach - ale nie
pomyślałeś że był to zabieg celowy, aby w pełni wyrazić zachowanie przez nich godności do samego końca? Stąd
moim zdaniem te nienagannie skorojne mundury i brak miesięcznego zarostu na twarzy.... w tym filmie jest
mnóstwo niedopowiedzeń i metafor, nie jest moim zdaniem prostą opowieścią, łatwą do przełknięcia. Już
chociażby przez złożoność i liczbę pojedyńczych wątków - z których każdy może stanowić osobną historię.
Także pojedyńcze zdania jak: "w jaki sposób szaleńcy mogą sądzić szaleńców" stanowią klucz do odczytu naszej
współczesnej historii <proces w Norymberdze>. Naprawdę warto w skupieniu obejrzeć (do końca!) ten film...

TaCoMaloWie

Ja jednak popieram autora postu. Przy filmie można zasnąć. Kręcony był jakby na siłę... Muzyka kaleczyła moje uszy i była zupełnie niedobrana do sytuacji, ponadto postacie wykreowane nędznie. W tym całym chaosie wydarzeń ciężko dojść o co w ogóle w tym filmie chodzi, a przez to historia tam opowiedziana staje się obojętna. Takie samo odczuci miało wiele osób z którymi rozmawiałem i wszystkei były zgodne co do jednego: Ostatnia scena filmu to jedyna "ciekawa" scena, o ile mogę takowego określenia użyć. Są lepsze filmy

ocenił(a) film na 9
poiu007

Ale przecież nie na nudę i nędznie wykreowane postacie autor tematu narzeka.