było wzruszająco i przynajmniej dlamnie dostatecznie oddziałowująco. oglądając ten film uświadomiłam sobie, że ci ludzie faktycznie tam zginęli. Jednak gra serialowych aktorów nie była zbyt wciągająca, przede wszystkim ou panów bo jeśli chodzi o Stenkę, Cielecką, Ostaszewską i Komorowską to było w porządku, nie przyczepiłabym się, ale mydlany Małaszyński (wg mnie aktor dwóch min) nie jest odpowiedni dla tej tematyki. Film, który każdy powinien obejrzeć, w końcu to Wajda, a więc podbija do klasyki.