i tak sama nominacja to aż za dużo jak na taki kiepski film . Wajda powinien nakręcić film dokumentalny o tej tematyce a nie fabularny.
W pełni podzielam Twoją opinię. Dodam od siebie, że jeszcze przedpremierowe założenie że będzie to wielkie dzieło bo robi to "Nasz Umiłowany Mistrz" wyrządziło temu, rzeczywiście bardzo słabemu filmowi, więcej szkody niż pożytku. Serdecznie pozdrawiam.
no tak skoro ty w ulubionych filmach masz tylko te z Deanem to co się dziwić, że ci się nie podobał. Amerykanie jakoś docenili ten film nominacją. Zamist dennego komentarza ja bym raczej podziękował całej ekipie za fajne emocje podczas wręczania nagrody, za zabawę.
Zgadzam się. Wajda tylko jedzie na doniosłym, poważnym temacie i własnym, znanym nazwisku. Film jest ogólnie słaby. I żeby nie było, że jestem dzieciakiem, który się nie zna na sztuce (i ogląda tylko głupie komedie). Katyń jest słaby nie dlatego, że ma przesłanie i jest za poważny (bo takie filmy też są dobre). Katyń jest sałby bo Wajda spaprał taki dobry temat. Film jest:
-Źle zrealizowany. Nic nie trzyma się kupy. Mało dramatyzmu.
-Nudny. Cała akcja przeniesiona na ostatnie minuty, wcześniej czyli przez cały film nic się nie dzieje.
-Beznadziejna gra aktorów. Żony oficerów są sztuczne, a ich płacz jest udawany (i to naprawdę widać).
To mógł być dobry film wojenny, a wyszła ckilwa opera mydlana o "tragedii" żon oficerów (i ich udawanym płaczu). Wajda chciał pokazac za dużo i zwyczajnie przekombinował. A gdzie muzyka budująca nastrój grozy i rozpaczy? Chyba takiej nie było. Film jest suchy i brak mu klimatu. Nie zasługiwał na oskara.
Dokładnie. :)
I mam nadzieje ze Wajda da sobie spokoj z rezyserka i pojdzie na zasłuzony odpoczynek. Juz duzo kasy zarobil, duzo wielkich filmow ( do ktrych nie zalicza sie niestety Katyń), duzo osiagnal przez swoje nazwisko.
Miejmy nadzieje ze ktos w przyszlosci podejmie sie realizacji innego filmu o zbrodni katyńskiej. I miejmy nadzieje ze film ten uczci pamięć zakopanych pod katyńska ziemia.
Niezbyt doglebna krytyka jak na znawce. Moze napisz, dlaczego nie trzyma sie kupy. Nudy - jak dla kogo. Malo dramatyzmu i akcja w ostatnich minutach - liczyles na dwugodzinna egzekucje? Piszesz rowniez o "beznadziejnej grze aktorow". Rozumiem, ze posiadasz dyplom PWST, a moze nawet prowadzisz wykłady w jakiejs szkole teatralnej. Jesli przypadkiem nie, to koniecznie podziel sie z nimi swoimi profesjonalnymi uwagami, albo nagraj dla nich filmiki instruktazowe.
Zgadzam się z Tobą w zupełności. Nie zasłużył na Oskara.
Również sądzę, że Wajda powinien skupić się bardziej na historii, niżeli na wątkach fabularnych. Przez to wyszło jakieś sentymentalne nieporozumienie, jeśli tak to można określić.
Pozdrawiam.