Oni uważają, że film nakrecil zdrajca Wajda. No, wiem - głupie, ale co zrobić.

dla mnie tylko 5/10, bo
1. film jest nudny i ciągnie się jak flaki z olejem...
2. akcja ma za wolne tępo i generalnie film jest za statyczny
3. ciężko się utożsamić z postaciami
4. postacie nie wzbudzają u mnie żadnych mocniejszych odczuć, są płaskie i nijakie niestety, brak im wyrazistości
5. prawie wszystkie kobiety grają matki-Polki-cierpiętnice :/ takie same zbolałe twarze przez cały film... rozumiem, że bały się o swoich facetów, ale przesadą jest to, ze wszystkie z takimi samymi minami non stop :/
7. Żmijewski jako jedna z głównych postaci - to nie był dobry wybór
na plus:
Rosjanie mówią po rosyjsku, rola Chyry i tej małej dziewczynki, "mroczny klimat', muzyka, kostiumy

Człowieku... skoro dla Ciebie ten film jest nudny i ciągnie się cyt. "jak flaki z olejem" to widocznie ów film nie jest dla Ciebie, bo Ty do niego po prostu nie dorosłeś. Pkt 2 vide pkt.1> to nie jest amerykańska papka dla "bezmózgów" , co Ty chciałeś tam akcję jak np. w Fast Five? człowieku litości. Wg mnie ten film świetnie oddaje klimat a Ty się po prostu nie znasz.

hahahha rzeczowy komentarz :/ facepam a nie zgłoszę go do usunięcia - nich inni widzą taką "rzeczową" argumentację...

po pierwsze jestem dziewczyną, po drugie lubię filmy historyczne, po trzecie nie wiem, co to "Fast Five" :P, po czwarte filmy historyczne też mogą mieć wartką akcję, wbijać w fotel i umożliwiać przezywanie wraz z głównymi postaciami ich wzlotów i upadków vide "Admirał", "Pianista", "Jak zostać królem", czy nawet "Popiełuszko. Wolność jest w nas"...

"a Ty się po prostu nie znasz" i jak tu dyskutować ?! facepam

Ok jesteś dziewczyną a dziewczyna to nie człowiek?:) spoko, skoro nie to ok:D Poza tym skąd miałem wiedzieć jakiej jesteś płci? Zastanów się. "Fast Five" to w dosłownym tłumaczeniu "Szybka Piątka" czyli 5 część "Szybkich i wściekłych". Ps. ja z kolei nie wiem co to jest "facepam" ale sądząc po sposobie Twojego pisania musi to być jakiś młodzieżowy slang, a Ty jesteś nastolatką jak mniemam.

Mogłeś sprawdzić płeć w profilu. hm widziałam 1 film i mi się nie podobał :P łuuu pudło za stara jestem na nastolatkę :p
a "facepam" to http://en.wikipedia.org/wiki/Facepalm
Ja tam mniemam, że dyskredytowanie rozmówcy tekstem "ty się nie znasz" pasuje do nastolatków...

Ja Ciebie nie dyskredytowałem - bez przesadyzmu, nie bądz taka wrażliwa:) Co najwyżej wyrażałem tylko swoją opinię (domniemanie). Nie mniej dziękuję za "lekcję" wychowania:D Co do tego twojego linku i "facepam" to chyba zrobiłaś błąd, bo sprawdziłem i tak naprawdę nazywa się to Facepalm (a przynajmniej tak się to pisze). Ps. bez urazy. Pozdrawiam

No więc żeby było jasne raz jeszcze przepraszam za swoją pomyłkę. A co do profili to raczej nie zagłębiam się, więc nie sprawdzałem. Chyba już można uznać temat za zamknięty. Bywaj zdrowa:)

ups :P nawet nie zauważyłam dzięki za informację

Dziewczyno czytając Twoje komentarze wbija mnie w fotel , po obejrzeniu tego filmu w kinie wszyscy uczcili pamieć zamordowanych chwilą ciszy zrób to samo i sie nie wypowiadaj , to dramat , okropny dramat który chwyta za serce a Ty piszesz " że film jest nudny i ciągnie sie jak flaki z olejem " .

Dramat to był, gdy tych ludzi zabijano, a teraz to część polsko-rosyjskiej historii, którą trzeba pamiętać i uczcić pamięć w rocznicę, a TU oceniamy FILM, który był nudny !
Umiesz odróżnić ocenę FILMU od stosunku do tej tragedii ? widzę, ze nie :/ Ja NIGDZIE nie odnosiłam się do zbrodni katyńskiej tylko ZAWSZE do samego filmu.

"Tępo" to niestety Ty piszesz. To nie jest film sensacyjny ani sf. To film pokazujący jeden z bardzo ważnych elementów naszej polskiej historii. Dla mnie film był pełen emocji i dzięki niemu spojrzałam na tamten okres w zupełnie inny sposób. Jakie wg Ciebie twarze miały mieć rodziny pomordowanych? Zadowolone? Te kobiety i dzieci żyły w czasach kiedy za mówienie prawdy o śmierci najbliższych można było dostać kulą w łeb. W bestialski sposób wymordowano elitę polskiego narodu i przez wiele lat tuszowano prawdę o tej zbrodni. Takie jest przesłanie tego filmu i szkoda że tego nie zrozumiałaś.

następny z rzeczowym argumentem - wypominanie głupiego błędu :/
Poza tym widzę, że nie zrozumiałeś mojego postu :/ to fil wojenny, a takie (o zgrozo :p) też mogą być ciekaw i z wartką akcją !
O.K. emocje były zgadzam się, ale mnie nie wciągnęły do identyfikowania się z bohaterami.
Chodziło mi o to, że WSZYSTKIE baby miały przez cały film takie same miny - to nie jest dziwne ? wszystkie tak samo cierpiały ? phi ludzie nie są klonami :P
Nie mów mi, co zrozumiałam, a co nie, bo primo nie o tym pisałam, secundo nie znasz mnie, więc nie wymyślaj.
A w ogóle przesłanie a REALIZACJA filmu to 2 różne sprawy...

PS
"kulkę w łeb" jak już :P

Masz rację. "Wszystkie baby" powinny być zadowolone, co z tego że straciły mężów, ojców, braci. Rzeczywiście w filmie jest za mało akcji i scen walki. Co do aktorów to zamiast Żmijewskiego powinni zatrudnić Stallone albo Schwarzeneggera. Wtedy byłoby ok.
ps. jestem dziewczyną i masz rację nie znam Cię i jakoś nie żałuję.

Boże widzisz i nie grzmisz :/ ta dalej nie rozumie i debilnie ironizuje ech szkoda tłumaczyć, ale spróbuję :P
Nie, powinny różnorodnie cierpieć, a nie jednakowo (a tak je zapamiętałam). Haha Stallone to twój ideał aktorski ? coś mi się zdaje, że Polskę na niego nie stać, jak nawet na Bellucci nie było... hihihi
Żmijewski jest drętwawy i nie pasował jak dla mnie do tej roli - wolałabym np. Więckiewicza :D
oj sorki zapomniałam sprawdzić płeć :P
ja też nie żałuję, bo ciężko by nam było się dogadać, jeśli nie łapiesz nawet moich postów. :/

Nie, Stallone to nie jest mój ideał ale może wprowadziłby tyle akcji, ile byś chciała. I jeśli debilnie ironizuje to chyba dlatego że dostosowuje się do poziomu Twoich argumentów. pozdrawiam

ach ile akcji ?, bo widzę, że wiesz lepiej, czego oczekiwałam
Ja oczekiwałam czegoś na miarę "Ogniem i mieczem", czy "Admirała", żeby oglądać bez odrywania się od ekranu, a tu było nudno i drętwo, wiec to było trudne...
kiepsko się dostosowujesz niestety i zaniżasz poziom totalnie :/

Wiesz co>? Tak czytam te Twoje posty i zauważyłem kilka ciekawych rzeczy. Ciekawe jest np. to, że wytykasz mi, że nie wiedziałem jakiej jesteś płci, i że nie sprawdziłem tego wcześniej w Twoim profilu - po czym przy "następnej okazji" i wymianie zdań z kolejnym użytkownikiem robisz dokładnie to samo. Ciekawe jest to, że wypominasz innym błedy, drobiazgi - a po chwili sama je popełniasz i powielasz. Pachnie tu lekką hipokryzją jak dla mnie.I sory ale muszę tu stanąć po stronie paczi88 i zgadzam się z tym co pisze. Widzę, że czytanie ze zrozumieniem u Ciebie po prostu kuleje. I wybacz ale po toku Twojego myślenia i pisania jakoś średnio chce mi się wierzyć, że jesteś "starszą nastolatką". Zreszą mówiąc szczerze, mało mnie to już interesuje. Bez pozdrowień

oj przykro mi :P ja przyznałam się do zapominalstwa, a ona do braku czytania ze zrozumieniem moich postów nie :/
taa po twoich postach widać, że podobnie zryte i nienormalne podejście macie do tego filmu :p
hm ale nie spodziewałam się zrozumienia patrząc po większości tematów, jakie tu teraz dominują... co za ludzie dają 9/10 z patriotyzmu ?! tragedia :/
PS
Sorry, ale to ta paczi88 nie rozumie, co się do nie pisze patrząc po jej odpowiedziach :/ i wmawia mi rzeczy, których nie napisałam :/ A ty zamiast pomyśleć od razu wyjeżdżasz z "nie dorosłeś do tego filmu!" ech łatwo widzieć drzazgę u innych, a belki u siebie niet :P

oj widzę, że już mi głupi błąd czepialscy wypominają - "tempo" miało być :P

Uspokój się. Dlaczego obrażasz ludzi. Chcesz pokazać , że Katyń jest dobry to podaj jakieś sensowne argumenty. Bo to, że pokazuje zbrodnię katyńską to wszyscy wiedzą.

Mnie rażą w "Katyniu" sceny tak naiwne, że nie przekonujące nawet szóstoklasistów.

Choćby śmierć Tadeusza. Miała być pewnie symbolem młodego straconego pokolenia.
Wyszła kicha, w dużym stopniu wynikająca z wytykanej już wcześniej płaskości i nijakości (niektórych) postaci. :-/

Litości, ktoś kto długi czas spędził w lesie, miałby wyżej ustawioną poprzeczkę instynktu samozachowawczego.
Nie ryzykowałby zdarcia głupiego plakatu w środku dnia.
Tę śmierć naprawdę można było sprowokować makiawelicznie, a nie straszno-śmiesznie.
Choćby przez jakiś zwykły codzienny przypadek, który mógłby się przydarzyć każdemu.

Owszem, są sceny pozwalające błysnąć aktorom (choćby Stenka jako generałowa).
Owszem, ostatnie minuty filmy wciskają w fotel i nie pozwalają o sobie zapomnieć, ale to w dużym stopniu efekt skrupulatnego przelania upiornych faktów na ekran.

Niedawno po dłuższej przerwie włączyłem "Katyń" w trakcie seansu. Przypadkiem, jeszcze go nie rozpoznawszy. Właśnie parę minut przed sceną "bohaterskiej śmierci" Tadeusza. Pierwsza myśl:
- Co to za nowy serial wojenny? :P Następna seria "Czasu honoru"? (...) Aaaa, to "Katyń". :X Upssss, przepraszam.

I jeszcze jedno. Krzywdę wyrządzono "Katyniowi" tworząc wokół niego jakąś-tam legendę, zanim trafił na ekrany.
Ludzie oczekiwali Bóg wie jakiego cudu kinematografii, a większość rozczarowała się mniej lub bardziej.

Dokładnie, parę scen jest typowo "wajdowskich", np. ręka trzymająca różaniec, wspomniana śmierć Tadeusza. Postacie też są przeważnie czarne albo białe. Ale przecież....ten film nie mógł inaczej wyglądać. To miała być i była lekcja historii. Zrobiona po to, żeby dzisiejsi nastolatkowie mogli na własne oczy zobaczyć to, czego nie odda żaden szkolny podręcznik. I tą rolę Katyń spełnia. To nie jest wielkie kino, to bolesna lekcja historii. I choć miałem wiele uprzedzeń do tego filmu to ostatnia scena po prostu mnie zmiażdżyła, wbiła w fotel. I chyba o to Wajdzie chodziło.