na tvp kultura. Uważam, że film jest dość nierówny, gdzieś przyspiesza, zwalnia, wątki się plączą itd. Aczkolwiek pomimo tego wywarł na mnie duże wrażenie. ciekawy zabieg z łączeniem wątków kolejnych postaci. Gdzie neigdzie sceny naiwne i drazniace w martyrologii, a w innym miejscu, mocne, surowe, i bijący autentycznością, emocjami. Dla mnie 2 momenty najbardziej utknęły mi w pamięci- aresztowanie profesorów oraz ukazana smierc oficerów. pamiętam wówczas Englerta i twarz małaszyńskiego. ten strach, BAAAARDZO mocne, przerażające wręcz