wychodząc z kina byłam zapłakana i ledwie stałam na nogach...
tak wielkie wstrząsające wrażenie zrobiła na mnie ludzka obojętność(a raczej nie ludzka tylko beztialskich "katów''),bezlitosność,kompletny brak wyższych uczuć...
ten różaniec w ręku Małaszyńkiego albo scena kiedy śpiewają kolędy...wzruszające...
zasmuciła mnie postawa moich rówieśników,którzy byli zupełnie obojętni...ta historia nie zrobiła na nich żadnego wrażenia...gadali,pisali sms-y... przeraża mnie ich brak zaintersowania dziejami własnej ojczyzny... ja jestem pewna,ze ten film zostawi trwałą ryse w mej psychice...
jednak wątpie,ze Wajda otrzyma oscara...ten film jest zrozumiały tylko dla nas Polaków...tylko my możemy zrozumieć prawdziwy sens i przesłanie tego dzieła...tęsknote rodzin,cierpienie tych bohaterów... bo ta ekranizacja(a raczej wydarzenia związane z Katyniem) jest częścią nas...częścią naszej historii...
pzdrawiam
jej dziewczyno bardzo emocjonalna chyba jesteś...;]
"zrobiła na mnie ludzka obojętność(a raczej nie ludzka tylko beztialskich "katów''),bezlitosność,kompletny brak wyższych uczuć... "
fajnie, tylko że w rzeczywistości to nie było wcale tak jak pokazał Wajda, bo gdyby pokazał jak było naprawdę to ten film byłby co najmniej od 16 lat. Myślisz, że wszystkim katom z taką łatwością przychodziło wypalić komuś kulę w łeb, a potem wrzucić do dołu pełnego trupów i patrzyć, jak spycharka przysypuje ich piaskiem?
"zasmuciła mnie postawa moich rówieśników,którzy byli zupełnie obojętni...ta historia nie zrobiła na nich żadnego wrażenia...gadali,pisali sms-y"
faktycznie, postawy niektórych małolatów są dość dziecinne i lekceważące, z drugiej strony ten film nie robił wielkiego wrażenia...nawet pewne dwie dość strachliwe i wrażliwe dziewczyny z mojej klasy w połowie prawie zasypiały i dopiero końcówka je trochę przeraziła...
"tylko my możemy zrozumieć prawdziwy sens i przesłanie tego dzieła...tęsknote rodzin,cierpienie tych bohaterów"
myślisz że tylko Polacy przeżywali podobne dramaty? Wajda faktycznie raczej nie otrzyma Oscara ale to dlatego, że ten film jest dość przeciętny.
to tylko moje subiektywene uczucia w stosunku do tego filmu... a jesli ktoś sie ze mną nie zgadza to świadczy tylko o jego stopniu wrażliwości...
A ja się nie zgodzę. To, że ktoś nie był akurat po tym filmie tak "roztrzęsiony" jak Ty nie znaczy, że jest niewrażliwy.
BTW masz jakaś manię wielokropków? :P
może masz racje...ale w takim razie jaki film był w stanie cie dogłębnie poruszyć???
a co do wielokropków to nie zaprzeczam mam manię!;)