Film niby ukazujacy prawde, cierpienie rodzin... film, ktory powinien poruszac, ale mnie jakos nudzil, nie mam pojecia dlaczego, bo uwielbiam tego typu filmy, spodziewalam sie chyba czegos lepszego po Wajdzie.
Zgadzam się z felunica_20. Ciężko tak naprawdę zachwycić się tym filmem. Jest przez większość czasu nudny i tyle. Gdyby nie ostatnia scena i nie byłoby mowy o jakimkolwiek wrażeniu. Wstyd z takim filmem iść w świat. Dlaczego porusza mnie koreańskie Braterstwo broni?