p.s patrzcie na daty premiery na swiecie szybciej niz w polsce..

1.Zamiast pokazywać Oficerów pokazywali rodziny oficerów, co mnie obchodzą ich rodziny przeciez to nie one zostały zabite... odnosi sie wrazenie ze ten film to nie o oficerach...

Jesteś zwykłym ignorantem przecież te rodziny przeżyły prawdziwy dramat czekając na bliskich kilka lat a nie oficerowie których cierpienia zostały zakończone w 1 sekundę. Od poczatku powstawania filmu było wiadomo że będzie on opowiadał o rodzinach dla których miał on być hołdem więc nie wiem skąd te pretensje.

acha ok. to film zrobili w chołdzie dla rodzin dobra. to po co robić film pt. 'Katyń' który o przerzyciach samych ofiar prawie nic nie opowiada. to moze cos takiego "cierpienia rodzin ofiar katyńskich" hę??

od razu mówie że nie chce się kłócić, po prostu jestem skrajny w takich sprawach

Pierwotnie film miał nosić tytuł "Post mortem" i myślę, że byłby to adekwatny tytuł. Jak wiemy, w naszym kraju słowo "Katyń" ma silną konotację, więc zmiana tytułu była czysto komercyjnym zabiegiem mającym na celu sciągnięcie do kin szerszej rzeszy widzów.
Podobnie plakat, na którym widnieją twarze bohaterów, którzy zagrali conajwyżej po kikanaście minut, a na pierwszym planie pożal się Boże amant polskiego kina.

Tytuł winien być chwytliwy, więc "cierpienia rodzin ofiar katyńskich" to chyba za długi tytuł, nie?
No i nawiązując do Twojego pierwszego posta...
Szkoda, że [zapewne] nie przeczytałeś przesłania reżysera na http://www.postmortem.netino.pl/
Tam masz wyjasnienie, dlaczego film jest o rodzinach, a nie o samych oficerach.
Ad. 1. Zamiast pokazywać Oficerów pokazywali rodziny oficerów, co mnie obchodzą ich rodziny przeciez to nie one zostały zabite... odnosi sie wrazenie ze ten film to nie o oficerach...

Hmm. "Co cię obchodzą rodziny oficerów" ? Bardzo inteligentne pytanie. Może gdybyś choć przez chwilę myślał, doszedłbyś do wniosku, że to te rodziny najbardziej cierpiały. Oficerowie byli wyszkoleni na silnych psychicznie, byli przygotowani na każdą możliwość. Ale czy ktoś szkolił ich rodziny? Czy ktoś przygotowywał ich żony do tego, że pewnego dnia stracą małżonków na zawsze?

Ad. 4. Pod koniec na siłe wepchnięte akcje egzekucji

Uważasz, że to jest wepchnięte na siłę? To chyba wspaniały zabieg, że reżyser nie bał się pokazać mocnych scen. Skoro wcześniej narzekałeś, że film nie jest o oficerach, to sceny, w których giną powinny... cię zadowolić.

Ad. 5. początek filmu, to rozpoczecie w chmurach- zwiastun nudy do reszty filmu...

Można to oczywiście w inny sposób interpretować:
Może chmury to symbol tego, że stamtąd patrzą na nas żołnierze zabici w Katyniu?

1.1. zmywanie krwi wiadrami wody. <- wspaniały plus filmu, no tak, bo nic innego na uwagę nie zasługuję.
Gratuluję zmysłu obserwatora.

Uważasz, że to jest wepchnięte na siłę? To chyba wspaniały zabieg, że reżyser nie bał się pokazać mocnych scen. Skoro wcześniej narzekałeś, że film nie jest o oficerach, to sceny, w których giną powinny... cię zadowolić.

te sceny podobaly mi się, ale tak nagle znikąd się pojawiły:/

"Oficerowie byli wyszkoleni na silnych psychicznie, byli przygotowani na każdą możliwość. Ale czy ktoś szkolił ich rodziny? Czy ktoś przygotowywał ich żony do tego, że pewnego dnia stracą małżonków na zawsze? "
Scwarzenegger 47 - więc wydaje ci się, że skoro żołnierze "zostali wyszkoleni i przygotowani na każdą możliwość" to można zadawać im cierpienie, bo ich to wcale nie ruszy, nie będą zbytnio cierpieć z tego powodu?? Twoim zdaniem żołnierze i oficerowie są tak silni psychicznie, że sami nie popadną w depresję ze świadomością, że za chwilę zginą, że ich wysiłek w walce o ojczyznę nie przyniósł żadnych skutków, że nigdy już nie zobaczą bliskich?? Jeśli chcesz wiedzieć jak można wyniszczyć psychicznie żołnierza odsyłam do serii "Rambo" i innych filmów tego typu które wspaniale i poruszająco to ukazują. Przemyśl je sobie a dopiero potem wypowiadaj się na takie tematy.
Co do cierpienia rodzin - tragedie tego typu zdarzają się nie tylko w takich sytuacjach, dotyczą nie tylko żołnierzy. Ludziom którzy mają niebezpieczne zawody również każdego dnia grozi śmierć, a ich rodziny też mogą żyć w ciągłym stresie o ich życie, podobną sytuację masz przy katastrofach różnego typu, nie tylko przy zbrodniach w stylu mordu katyńskiego.


Co do akcji egzekucji sprawia wrażenie wyrwanej z kontekstu, za późno się ukazała. Gdyby była wcześniej, kłamstwa których dopuszczali się Sowieci, sprawiałaby wrażenie bardziej wstrząsających i odrażających.

polska premiera, czyli dzień, w którym film wszedł do polskich kin. 17.09 była uroczysta premiera, w rocznicę napaści radzieckiej na Polskę.

To już chyba norma, że ludzie, którzy mają takie łajno w ulubionych
zabierają głos w ocenie filmów, których nie powinni w ogóle oglądać.