jak szłam na Katyń myślałam, że to naprawdę będzie dobry film, ale szczerze mówiąc to strasznie sie rozczarowałam, nudny, wszystko było do przewidzenia, ogólnie słabo... 4/10
Wszystko było do przewidzenia? A czego się spodziewałaś? Że w ostatniej chwili Pawcio Małaszyński wyciągnie zza pazuchy kałacha i wystrzela wszystkich rosjan ratując 12.000 oficerów od śmierci?
Bywają takie filmy w których zna się fabułę, a jednak film nie jest przewidywalny. Wydaje się, że Wajda znalazł kiedyś sposób na opowiadanie podobnych historii i opowiada ciągle w ten sam sposób.
Bardzo szkoda, bo to jednak znakomity reżyser.
Film niewątpliwie ważny, ale nie zachwycił.
Świetna Stenka, Ostaszewska, przejmujący wątek Jerzego (Chyra).
Kilka scen chwytajacych za gardło.
Ale... Czy na Wajdę to nie za mało?...
nie dokonca sie zgadzam z dobra gra aktorska. mialem wrazenie jakbym ogladal teatr, pewnie taki byl celowy zabieg, mnie to jednak nie przekonalo.
do tego, budzet filmu wyniosl 4 miliony euro.. i jest to jeden z najdrozszych polskich filmow.. naprawde interesuje mnie co bylo tak drogie w tym filmie, i podejzewam ze wlasnie gaze aktorow, bo to niby smietanka polskiego aktorstwa, i innych osob odpowiedzialnych za realizacje.
film byl zbudowanay na grze aktorskiej, bo nie bylo specjalnie scenografii, nie bylo efektow specjalnych.. wiec nie wiem jak uzasadnic taki wysoki budzet. krecenie filmow opartych na tragicznej historii to najlepszy interes w tym kraju.
wiem ze to bardzo duza obelga dla tej produkcji, ale tak to wlasnie odebralem, sztuczna gra aktorska, film ogolnie slaby i niczym mnie nie zachwycil.
bardzo sie zawiodlem, bo jak taki ciekawy temat, mozna tak zmarnowac. mozna bylo calemu swiatu przedstawic ta tragiczna historie.. a my pokazalismy pare placzacych i zmanieryzowanych kobiet..
pozdrawiam,
leto A.
W pełni zgadzam się z obiema przedmówczyniami.
Ludzie musimy się zastanowić czy oceniamy film za jego jakość czy za to, że jest "ważny".
Ostatnio coraz więcej zarówno zagranicznych ale zwłaszcza polskich filmów wcale nie musi być dobrze nakręconych, wystarczy ,że film jest "ważny".
"Katyń" to niestety smutne potwierdzenie tego zwyczaju.
Gra aktorska na najniższym poziomie, film ssie, momentami nudzi i ta irytująca "moralna krystalizacja" postaci. Oto mamy oficera, który za bardziej honorowe uważa siedzenie na pryczy w niewoli, mając możliwość ucieczki, dziewczynę która pozwala się torturować aby tylko na grobie brata
była odpowiednia data śmierci i wiele innych podobnych przykładów.
Być może narażę się wielu ludziom ,że to napiszę ale ten film swoją popularność zawdzięcza wyłącznie tematowi i reklamie, a nie jakości.
I założę się z każdym, że w następnych latach będziemy mieli cały wysyp filmów o obozie w Oświęcimiu, masakrach Żydów, wygnańcach syberyjskich i tym podobnych.
no i tu się nie zgodzę.
"Katyń" jest dobrze nakręconym filmem. Z zachowaniem prawideł wszelakich. O grze aktorskiej wspomniałam. Ostaszewska, Stenka plus niezwykła, jak zawsze, choć drugoplanowa Komorowska. To tylko kilka przykładów.
Małaszyńskiego, tak tutaj wyszydzanego, istotnie nie znoszę. Jego maniera mówienia przyprawia mnie o dreszcze obrzydzenia. I on też, chyba jako jedyny w tym filmie, nie oparł się Wajdowskiemu przytupowi. Jest tani, papierowy... ohyda.
Prycze w niewoli trochę śmieszą, są takie staranne, poukładane, ale już decyzja Andrzeja, który decyduje się zostać w obozie nie jest tak absurdalna. Ucieczka byłaby dezercją. Pół wieku temu trochę inni ludzie zostawali żołnierzami i trochę inaczej myślano o świecie.
Tak naprawdę bardzo żal mi tego filmu. Przy takim nakładzie środków i takich możliwościach "Katyń" mógłby być filmem ważnym nie tylko ideowo, ale też artystycznie.
szkoda.
Małaszyński to się za dużo nie nagrał w tym filmie.
Ale jakoś dziwnie nie wspomniałaś słowem o grze Żmijewskiego, bo gdy ja go w tym filmie widziałem to na twarzy miałem wielkiego banana.
Jego ucieczka nie byłaby wcale dezercją i pół wieku temu oficerami zostawali dokładni tacy sami ludzie jak dzisiaj. Jego decyzja o pozostaniu w obozie jest bardzo absurdalna. Widzę ,że sławetnej "Wielkiej Ucieczki" z McQeenem nie oglądałaś.
I proszę mi nie wmawiać ,że Katyń był dobrze nakręcony. Nie był.
Uważam że film mógł być lepszy ale po co? wszyscy wiedzą z historii, a przynajmniej powinni co tam się stało. To nie jest gra na emocjach tylko przedstawienie faktów i tak w zbyt wyidealizowany sposób- warunki przedstawione w filmie były zbyt dobre.
Małaszyńskiego bardzo lubię ale w Magdzie M, tutaj kompletnie mi nie pasował ponadto troszkę przesadzili umieszczając go na pierwszym planie plakatu i dając mu ok.10 min.gry aktorskiej w filmie- ale moim skromnym zdaniem przyciągnęło to puste lasie które chciały Pawcia na dużym ekranie zobaczyć. Miało to jednak swój cel- te puste lasie poznały troche historii.
Artur żmijewski za to był wg. mnie bardzo dobry i godnie odegrał swoją rolę.