forum to stworzono po to, aby dyskutować o filmie - jego dobrych i słabych stronach, jego
twórcach, aktorach, scenariuszu i tp. Tymczasem niektórzy w uporem wracają do prób
oceny samej zbrodni katyńskie przez pryzmat dzieła Wajdy. Nie o to tu chyba chodzi.Przyjęło
się, że Wajda jest czymś w rodzaju guru naszej kinematografii i trudno mi z tą opinią
polemizować. W mojej ocenie ten konkretny film jest zaledwie przeciętny. Biorąc się za coś
takiego nie wypadało po prostu zrobić tego marnie.Wajdzie się jednak udało. Jedyną
wstrząsającą i na długo pozostającą w umyśle jest scena finałowa, jaką jest egzekucja
polskich jeńców. Reszta to marne, przydługie i nudne tło