Taki ważny temat dla nas, a powstał film po prostu słaby, tylko Chyra dał rade i jego rola jest wzruszająca, a reszta co? Żmijewski jadący pociągiem nie wiadomo dokąd pisze sobie w notesiku nie okazując żadnych emocji. Nie podobało mi się. Ktoś napisał że taka Mała Moskwa zjada na śniadanie taki Katyń - popieram...Chociaż w przesłaniu to film ważniejszy to oczywiste ale tylko w tym.