to jest film historyczny i najważniejsza tu jest historia. a wydaje mi się że nie przedstawili tu najlepiej życia codziennego we wczesnym
PRLu na pewno było nieciekawie ale z tego filmu wynika że na każdym rogu czekał jakiś sługus władz wątpie by było aż tak 7/10
Po pierwsze krótka lekcja historii: PRL zaczął się w 1952 roku, a akcja "Katynia" rozgrywa się w 1939.
Po drugie: nie żyłaś wtedy, więc nie wiesz JAK było. Ale twój kolokwializm "aż tak źle" to trochę przesadzone.
Po trzecie: zdawałam maturę ustną z tematyki wojennej i wierz mi, że BYŁO ŹLE, bardzo źle i wcale nie chciałabyś się znaleźć właśnie tam, właśnie wtedy.
madzia_lena_1990, co to ma za znaczenie że oficjalnie PRL zaczął się w 1952 skoro już zaraz po wojnie byliśmy "bratnim krajem" ZSRR no i Manifest PKWN był w 1944. a w 1939 roku to chyba się akcja nie rozgrywała w tej chwili już nie pamiętam, ale to było przed zbrodnią katyńską jeszcze no, ale może coś tam o tym było... natomiast z filmu pamiętam że wczesne czasy powojenne (jak ci nie pasi PRL) były przedstawione wg mnie dość sztucznie, nie żyłam wtedy ale z opowiadań starszych wnioskuje że nie było aż tak.
"(...)z opowiadań starszych wnioskuje że nie było aż tak"
Ja z opowiadań i przekazów ludzi żyjących w tamtych czasach nie muszę wnioskować że było "aż tak", bo nie ma co domniemywać. Po prostu tak było. Posłużę się też stwierdzeniem, że "było jeszcze gorzej".
Ale każde ma swoje zdanie na ten temat.