Aż jestem zdegustowany tym, że ten film przeszedł bez żadnego echa... Jeden z najlepszych
filmów jakich ostatnio miałem przyjemność obejrzeć.... Jedna z najlepszych ról Batlera.... nie
wiem na ile jest ta opowieść wiarygodna bo nie znam historii Sama Childersa i pod tym
względem nie będę oceniał.... Świat milczy o pewnych sprawach... historia, która wgniotła
mnie w fotel i skłoniła do głębokich refleksji.. poruszyła mój umysł i serce.. trafiła w czuły
punkt... więc co tu dużo mówić, jeżeli chodzi o moją osobę to reżyser spełnił zamierzony
cel...
Zgadzam się kokss..film jest naprawdę świetny, prawdziwy i wzruszający i to właśnie takie filmy powinny być promowane. Filmy, które niosą za sobą jakiś przekaz a nie ogłupiają. Po jego obejrzeniu poczytałam trochę na temat Sama Childersa i to co robi ten człowiek jest niesamowite. Warto odwiedzić jego stronę http://www.machinegunpreacher.org/
ja miałem taką samą reakcję... po filmie szperałem w necie szukając jakiś informacji.. tą stronę też widziałem :) z miłą chęcią bym przeczytał książkę ale chyba nie wydano w Polsce... bynajmniej przetłumaczoną..