Historia godna uwagi, ale...
pokazana w typowo amerykański sposób.
Uwaga skupiona na wielkim bohaterze, który ratuje, chroni i do tego wszystkiego bawi się w
oddanego przyjaciela wszystkich.
Lubie filmy w takich klimatach. Ten jednak do mnie nie przemawia. Jest sztuczny, problemy
Afryki ukazane w `łagodny` sposób.
Są momenty, które utkwiły mi w pamięci. Mimo wszystko nie obejrzę go drugi raz. Dlatego daje
aż/tylko 5.
Taka piękna historia ukazana w tak marny sposób ;/ ehh.............