Przyznam szczerze, po obejrzeniu trailera myślałem, że to kolejna opowieść o Amerykaninie,
który samodzielnie ratuje świat w akompaniamencie strzelanin i wybuchów.
Film mnie jednak bardzo miło zaskoczył i pomimo tego, że nie lubię gdy akcja dzieje się w
Afryce, spędziłem z nim bardzo przyjemne 2 godziny. Polecam.
No i ocena w górę za Deep Purple! :)