film jest o czlowieku który za wszelką cenę chce pomóc sierotom z Sudanu....oczywiscie DOSKONAŁA gra Gerarda Butlera...cały czas sie cos dzieje...film pokazuje także okrucieństwo wojny i walkę wewnętrzną głównego bohatera..poszłam z 4 znajomych i wszyscy zachwyceni..
Daje do myślenia. Chociaż w naszych rejonach nie ma takich problemów jak w Sudanie, nie możemy stać się obojętni na to co dzieję się na świecie. Film pokazuje, że człowiek nie jest w stanie zapobiec złu na świecie, jest ono zbyt rozpowszechnione. Bezradność wobec tego co nas otacza może prowadzić do gniewu i przeciwstawienie się Bogu.
Mnie też ten film bardzo poruszył. Dał do myślenia. Gerard świetnie zagrał.
A co do krytycznych uwag odnośnie scenariusza itp itd... mówiąc szczerze, mnie to w ogóle nie obchodzi. Tego typu filmy mają poruszyć twoje wnętrze, zmusić do refleksji i czynów. trochę wkurza mnie jak krytycy pojechali po tym filmie. Są takie filmy, w których to czy ta scena jest fajna, a ta nie; lub czy odpowiednio pokazał reżyser moment nawrócenia Sam, nie ma najmniejszego znaczenia. Moim zdaniem film ten miał inne cele.. i zrealizował. I to się liczy.