aktorka grająca Erikę jest tak brzydka, że szybko wyłączyłam telewizor, a potem mnie jeszcze ciarki przeszły... Fuj! nie maja w tej Szwecji jakiś przystojnych aktorów?
Dokładnie :) Aktorzy przypadkowi, dobrani chyba z łąpanki ulicznej. Przecież bohater książki Patrik opisany był jako młody i przystojny facet, a w filmie gra go jakiś wymoczek. To samo jeśli chodzi o Erikę. Porażka!
trochę się przejęzyczyłam z tymi aktorami, ale chodziło mi generalnie o brzydotę. Nie potrafię przełknąć zezowatej aktorki i przeciętego bohatera drugoplanowego. Ten odcinek mnie tak przeraził, że trudno mi do niego wrócić, mimo sporych chęci. To małżeństwo w pierwszych scenach mnie przeraża. To jest moja (subiektywna opinia) i nie obchodzi mnie, że komuś się nie podoba. Czytałam kolejne książki Camilli L. i inaczej sobie wyobrażałam bohaterów... tylko tyle :)
Pozdrawiam
kompletnie mi nie pasowała ta aktorka do roli Eriki, ale na ale kino puszczają dalsze losu z innymi -moim zdaniem lepszymi-aktorami
Generalnie w tym filmie aktorzy są albo zbyt starzy, albo zbyt brzydcy, albo jedno i drugie. Wyobrażenia książkowych postaci mogą bezpowrotnie lec w gruzach.