film jest na podstawie książki, która ma właśnie taki tytuł, wiec można mieć pretensje tylko do autorki :)
dość szowinistyczny argument :) a tak swoją drogą to gdzie widziałeś film? ja tylko książkę czytałam i w sumie ciekawa jestem jak to przełożyli na ekran, ale nie mogę go znaleźć nigdzie na necie
leciał w niedziele na Ale Kino, cała jej "trylogia" ma niby lecieć, teraz "Kamieniarz" :| a w kolejną niedzielę "Ofiara losu", ten ostatni chyba będzie najciekawszy ;) jakbyś co to powtórka "Kaznodzieji" leci 22 października, sobota, godz. 14:15
o super dzięki, to sobie zobaczę. tylko czemu jest tylko kaznodzieja, kamieniarz i ofiara losu? nie nakręcili w ogóle księżniczki z lodu, która była pierwszą książką? zaczęli robić filmy dopiero od drugiej części?
nie czytałem jej książek ale z tego co widzę w "filmach powiązanych" to nakręcili ją (księżniczkę) w 2007r., natomiast jeśli chodzi o Ale Kino to nie mam pojęcia ;)
poszukam na necie, może znajdę gdzieś tą pierwszą część. A książki zdecydowania polecam, bo na pewno są lepsze od filmów :)
Podejrzewam że już znalazłaś, bo kilka mieisęcy minęło, ale na wszelki wypadek: http://www.filmweb.pl/film/Isprinsessan-2007-439523 (lekka zmyła, bo ten jeden tytuł na filmwebie jest podany w oryginale). Sam jestem ciekawy jak to przenieśli na ekran, faktycznie na ale kino kiedyś leciała jedna część, bodajże "Ofiara losu", ale raz że mnie nie wciąnęło (bo jak to bywa, człowiek sobie onaczej wyobraża bohaterów niż są pokazani w filmie), dwa, że nie chciałem psuć sobie książki którą kiedyś pewnie przeczytam.
jeśli lubisz kryminały w których zanim zobaczysz film wiesz kto będzie mordercą to tak
mi udało się w końcu trafić na film jak leciał w tv i wytrzymałam jakieś 10 min. w moich odczuciach był on podobny do jakiejs argentyńskiej telenoweli pod względem sposobu nagrania i występowania aktorów. Jako że książki podobały mi się bardzo to nie jest to na pewno wina fabuły. ja bym nie poleciła, ale z racji tego że widziałam tylko nie 10 min nie będę wystawiać oceny, żeby nie było że komentuję coś czego nie obejrzałam w całości :)
Ja nie mam z tym problemu...jednak czytając książkę, tytuł nabiera większego znaczenia. Podobnie z innymi książkami autorki.