Na początku świetnie pomyślany i rozkręcony, nie mniej sceny w opuszczonym domu były tak brutalne, że 8-mio letnia córka powiedziała, że ma tego dość.
Cegły lecące z dachu na twarz. gaszenie głowy kiblem pełnym benzyny - trochę twórcom za bardzo puściły hamulce. Jedynka była idealna pod tym kątem, bo ta granica nie została przekroczona
Dodatkowo rozmowa Kevina z gołębiarką nie znośna. Mocno przekręcony akcent, widać nawet jak Kewinowi trudno było grać tekstu wciśnięte mu w usta.