Właśnie wróciłem z seansu, i cóż mogę powiedzieć... Spodziewałem się czegoś
deczko innego, bardziej groteskowego i nastawionego na parodię. Tymczasem
dostałem baaaardzo amerykański film (aż czuć popkorn na ekranie), z dość
ogranymi motywami amerykańskiego nastolatka czy prywatnej vendetty, podany
jednak w bardzo smakowity sposób. Humor nie jest wszechobecny, jednakże
jest ok, dodaje wszystkiemu kolorytu. Jednakże nazwałbym to mimo wszystko
filmem akcji - posoki jest sporo, a nawet latające kończyny się znajdą.
Ogólnie wrażenia pozytywne, nie żałuję wypadu do kina - 8/10
Idąc do kina też spodziewałam się czegoś innego; a oglądając zwiastun to ta dziewczyna Hit Girl od razu skojarzyła mi się z filmem "Mali Agenci" dlatego też myślałam, że będzie to podobny film. Jednak w komentarzach przeczytałam, że jest to film w stylu Kill Biila więc pokusiłam się o obejrzenie tego filmu ;) Co prawda film okazał się jeszcze inny ;p jednak całkiem fajny :)