tak idiotyczny, że aż śmieszny xD. Ale jak dla mnie pięknie pokazali jak trudno zostać superbohaterem w dzisiejszym świecie. Poza tym plusy za sceny walk i piękną Lyndsy Fonsece. Jedyne co raziło w oczy to efekty [za dużo krwi i nie w sensie że "o matko ja nie moge na to patrzeć" tylko "z takiej rany od razu sie wykrwawia!"].
Wiem nieskładnie, ale sam na razie nie wiem co mam o tym filmie powiedzieć :P.
Ale ocene dam i jest to 7/10