Jak dla mnie rewelacja... ostatni raz tak dobrze bawiłem się na projekcji... chyba "Bostońskich Świętych"... z tym, że w "Kick-ass" jest znacznie lepiej dobrana muzyka. Radosna sieczka przy "Banana Split", "Bad Reputation", czy też nieco mroczniejsza (z powodu muzyki) akcja BD przy "In Paradisium from Requiem" (na marginesie - świetny kawałek wykorzystany także m.in. w: "28 dni później"). To oczywiście nie wszystko, ale za dużo by wymieniać.
A co do samego filmu... świetnie zrealizowane kino akcji ze sporą dawką humoru. Film naprawdę bardzo dobry, nic nie poradzę, że lubię właśnie takie filmy... cóż, nie każdy lubi "Smażone zielone pomidory", czy "Trzy kolory"... a że 12-latka z uśmiechem na ustach zarzyna ludzi... na taką postać od dawna czekałem ;)