Kilka pytań na dzień przed premierą.
Może nie ma na nie odpowiedzi, lub znają je tylko twórcy komiksu ale zadam je tak czy siak.
1. Czy Dave Lizewski ma Polskie korzenie? [jak wiadomo w USA myślą, że wszyscy Polacy mają nazwiska z końcówką -ski]
2. Jakie przesłanie ma tak naprawdę ta historia? Czy znudzeni życiem ciule plasujący się w klasie średniej jako jedyną rozrywkę mogą znaleźć naparzanie innych i obrywanie po dupie?
[Trochę za bardzo zrzyna to z Figth Club, ale cóż, amerykańskie społeczeństwo... żeby poczuć, że żyjesz musisz być na granicy śmierci i innych też do tego doprowadzać]
3. Czy oni myślą, że jak pierwsza część odniesie sukces to narysują drugą i też zrobią z niej film?
Matthew Vaughn jak dotąd nie zawiódł jako reżyser. Jego dwa poprzednie filmy były świetne, ale jak długo może trwać dobra passa, zanim dogoni nas "errand boy, send by grocery clerks to collect the bill".
1.Nie. Przed premierą komiksu była licytacja i bohater ma nazwisko tego kto dał najwięcej.
2. Tu bardziej chodzi o komiksowych nerdów, którym zostanie superhero wydaje się genialnym pomysłem.
3. I tak ją napiszą.
1. Odpowiedź na nr. 1 to chyba joke?
2. To nie może być genialne skoro jest wtórne. Bez przesady takie i podobne pomysły już były.
3. ...i ,i tak zrobią film...
1. Nie, byłą licytacja, a pieniądze poszły na cele dobroczynne.
2. Oglądałeś chociaż trailer? Bohater mówi tam, że nie wie dlaczego nikt wcześniej na to nie wpadł. Skoro jest wtórne to czemu nie masz tłumu przebierańców na ulicy?
3. I tak by wyszedł komiks. Pan Mark Millar zajmuje się pisaniem mnóstwa komiksów i KA to jeden z jego autorskich pomysłów.
Fight Club - naparzająca się klasa średnia, Spider- Man - geek który zostaje bohaterem [jako pierwowzór, bo każdy geek o tym marzy], Pocałunek Wampira - Nicholas Cage myśli, że stał się wampirem i tak też zaczyna się zachowywać [Wampir to też poniekąd superbohater], Defendor - Woody Harrelson jako dorosły Kick-ass, Son of Rambow - mały chłopiec i jego kolega bawią się w kręcenie filmu o Rambo i przekłada się to na ich życie.
Przykładów w kulturze, filmach, w książkach i komiksach na to, że komuś się wydaje, że stał się superbohaterem lub zachowuje się jak jeden nie mając mocy, są setki i nie chodzi o jakiś kostium, czy o motyw walki wręcz... kurcze, nawet ten Wanted (i film, i komiks) mają takie zacięcie.
P.S. Założę się, że czytałem więcej komiksów, do których Millar napisał scenariusze niż ty.
P.P.S. American Psycho - Bale myśli, że jest krwawym seryjnym mordercą [w kulturze USA serial killer to też superhero - obejrzyj Natural Born Killers], a fakty wskazują na to, że przynajmniej jedno morderstwo wydarzyło się w jego głowie [może wszystkie], więc jest jak Kick-Ass - muszę przestać się nudzić [a nie chcę popełnić samobójstwa], więc zostanę superbohaterem.
Nie do końca, nie wydaje mis ie, żeby myślał o samobójstwie. Z reszta, o co ci chodzi? Tylko odpowiedziałem ci na pytania. Bohater żyje w takim świcie jak nasz gdzie superherosi są tylko w komiksach w zw. z czym zostanie sh jest oryginalne. A ja się założe, że czytałem więcej komiksów Millar niż ty i więcej komiksów w ogóle niż ty. "obejrzyj Natural Born Killers"? Widziałem i co? Po co znajdujesz mi filmy z podobnym motywem? Co to ma do moich odpowiedzi?
Stary... Nadepnąłeś na moje komiksowe ego. Przy pytaniu nr.2 liczyłem na coś więcej niż tylko - "to oryginalny pomysł".
Ja czytam komiksy od chwili gdy w 1990 pojawiły się pierwsze LEGALNE numery amerykańskich komiksów na polskich półkach. Możesz powiedzieć to samo? - Wątpię.
Kurcze... 21 lat czytania komiksów [i oglądania filmów]. Jak powiedział Comic Book Guy w Simpsonach: "Life Well Spent!"
P.S. The Authority, Ultimate X-Men, The Ultimates, Wanted, Ultimate Fantastic Four, Marvel Knights Spider-Man, Wolverine v3 - Enemy of the State, The Ultimates 2, Civil War, Fantastic Four #554-569, Kick-Ass, Marvel 1985, Wolverine v3 - Old Man Logan, Ultimate Comics: Avengers - czytałeś te wszystkie komiksy Millara?
P.P.S. W 2-gim numerze Dave mówi, że gdyby nie miał tego kostiumu to pewnie by się zabił.
Myślę, że to nie było na poważnie.
Tak mogę powiedzieć to samo.
Powiedziałem, że on uważał, że to oryginalne. W prawdziwym świecie nie ma superbohaterów, więc jest to oryginalne.
Tak, czytałem.
Oo, daj spokój soundaddict. Nie mam akurat co robić to piszę na forum co mi się podoba. A nie powiadomiłem was jeszcze, że wymyśliłem system metryczny; spłodziłem Abrahama; byłem piątym Beatels'em; pokonałem Huna Attylę; powiedziałem Steveowi Jobsowi, że nadcięte jabłko byłoby niezłym logiem; wymyśliłem połowę projektów, które zawłaszczył Da Vinci; sterowałem łodzią wikingów, która w 1120 roku dopłynęła do Ameryki Północnej; napisałem scenariusz "Imperium Kontratakuje" i wynalazłem jojo.
Przepraszam bardzo, ale scenariusz do "Imperium Kontratakuje" napisałem ja. Ty chyba napisałeś do "Powrót Jedi". ;)
Ok, zgódźmy się, że było nas trzech: Ja, Ty i Hurley z Lostów.
Ale scenariusz do "Siedem" był już cały mój!
Coś ty, OT nie taki zły jak go malują.
A co do tematu to film już widziałeś? I jeśli tak to powiedz czy się podobał czy nie. Ja jeszcze nie widziałem ale dobrze poznać opinię 'współscenarzysty' ;)