Jak na swój gatunek "Kick-Ass" to dobry film. Nie wiem jak z komiksowym pierwowzorem bo go nie czytałem, ale było sporo nawiązań do Batmana czy Spidermana. Mógłbym się kłócić na temat niektórych 'realistycznych' rozwiązań pozwalających szaremu obywatelowi walczyć w masce na ulicach, ale to tylko film.
Od dawien dawna nie miałem takiego szczęścia. Kupiłem bilet. Okazało się, że 'Kick-Ass' jest wyświetlany w drugiej co do wielkości sali Cinema City. Po zajęciu najlepszego dla mnie miejsca okazało się, że poza mną na sali nie ma żywej duszy. Chyba zacznę wybierać tylko poranne seanse.