PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489066}
6,6 116 tys. ocen
6,6 10 1 115575
6,8 43 krytyków
Kick-Ass
powrót do forum filmu Kick-Ass

Muszę przyznać, że spodziewałem się więcej po tym filmie. Po 8 punktach w recenzji i kilku pochlebnych opiniach nastawiłem się na dobrą, odprężającą zabawę. Efekt był taki, że zaśmiałem się może z 4 razy. Humor był absurdalny, zgodzę się, ale daleko mu do humoru "Przekrętu" czy Tarantino. Szybko dało się zauważyć, że dowcip bazuje głównie na kończeniu scen właśnie w sposób absurdalny i inny od utartych schematów. Jak dla mnie na dłuższą metę męczące i przewidywalne. Film momentami mnie nużył, a humor zamiast rozśmieszać potęgował ten stan. Podczas seansu miałem wrażenie chaotycznego poukładania wydarzeń. Ciężko było w jednym momencie śmiać się, potem oglądać sceny walki, potem wzruszać nad śmiercią Daddy'iego.
Mieszanka "wszystkiego po kawałku" nie pasowała mi. Nie miałem czasu wczuć się w wydarzenia. Miałem wrażenie, że film był raczej podrasowaną wersją filmu dla nastolatków.
Do plusów zaliczam na pewno sceny walki. Spodobał mi się motyw małej dziewczynki kilera. Nie wiem, czy ktoś już to kiedyś wykorzystał, ale jak dla mnie ciekawy pomysł. Pierwsza scena walki z dziecięcą muzyką w tle naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Jak dla mnie najlepsza scena filmu. Ogólnie sceny walki zaliczam na plus.Muzyka też była dobrym punktem filmu. Od pierwszej piosenki Prodigy dobrze komponowała się z wydarzeniami na ekranie. Atutem moim zdaniem są także zdjęcia, które wyraźnie wskazują, że pierwowzorem był komiks. Niektóre są jakby żywcem wyjęte z książkowej formy. Zaznaczam, że nie czytałem komiksu, także nie miałem żadnych odczuć związanych z bohaterami.
Podsumowując sądzę, że nie były to najlepiej wydane pieniądze w moim życiu. Filmu nie zaliczam do porażek, ale myślę, że nie spłacił kredytu mojego zaufania.
Ode mnie 6/10. Pozdrawiam

AlexCross

Motyw nastoletniej morderczyni, pojawił się w "Kill Billu" Tarantino, tylko, że tamta była nieco starsza od naszej Hit Girl.
Odczucia mam podobne i zastanawiałem się, czy jestem jedynym nie nasyconym w gronie zachwyconych.
Ode mnie 7, oczekiwałem dużo więcej, choć naprawdę nieźle się bawiłem i kilka sekwencji wbiło mnie w fotel, to przeszkadzały mi aż nazbyt wyraźne znamiona filmu dla nastolatków, plus swoiste ugrzecznienie.
Sądzę, że niepotrzebnie twórcy poszli tu na łatwiznę, co więcej sądzę, że zakończenie jakie pierwotnie ofiarował komiks było by ciekawsze i dodawało by samej produkcji pewnej wyjątkowości, bo to, że "Kick Ass" ma specyficzny styl, zauważyłem od pierwszych scen, co mnie też bardzo ucieszyło.
Gdyby jednak zaprzedać wątek Katie na rzecz mroczniejszej historii, było by dużo lepiej.