Film dobry, ale jakoś nie w sos mi była ostatnia walka, gdzie mindy nieźle dostała.
No tak, ale przed tą walką Hit Girl rozwalala łby innym gostkom, jeździła samochodem, a w drugiej części uczy Dave'a bycia prawdziwym superbohaterem :D
A mi raczej nie, bo gdyby zrobili z Hit Girl istotę, która jest nieomylna i nigdy nie ponosi porażek, mielibyśmy do czynienia z nędzną parodią...