PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489066}
6,6 116 tys. ocen
6,6 10 1 115575
6,8 43 krytyków
Kick-Ass
powrót do forum filmu Kick-Ass

U-ASS-A

ocenił(a) film na 8

„Gdyby Peter Parker i panna młoda z Kill Billa mieli syna, nazwaliby go Kick-Ass!” – tak oto na jednym z najpopularniejszych serwisów filmowych podsumowano tegoroczną ekranizację jednego z najbardziej oryginalnych komiksów ostatnich lat. Jako dzieciak pochłaniałem kolejne przygody Kaczora Donalda, by później przejść w nieco cięższe klimaty Spidermana, Spawna i Punishera. Z czasem jednak mój zapał czytelniczy nieco osłabł, a zeszyty z obrazkowymi historiami zastąpił komputer. Nie mówię, że całkowicie opuściłem moich (anty)bohaterów z dzieciństwa, ale nie można nazwać fanboy’em kogoś, kto raz, może dwa razy w roku chybcikiem przegląda komiksowe skany w Internecie. Niemniej jednak, po obejrzeniu „zajebistego” (jak określa film dystrybutor) zwiastuna Kick-Ass’a, postanowiłem przyjrzeć się temu projektowi bliżej, z nieco innej, komiksowej strony. Jest to stosunkowo krótka, bo składająca się jedynie z ośmiu niedługich części, seria, która może nie powala rozmachem, ale z pewnością potrafi solidnie skopać tyłki konkurencji. Czy nie macie już dość sztucznych super-herosów, których niecodzienne zdolności zawdzięczają kosmicznym mocom, albo nieudanym eksperymentom naukowym? Ilu z nich (poza moimi ulubieńcami – Batmanem i Punisherem) jest w miarę realistycznymi i wiarygodnymi postaciami, które bez mozolnych treningów nigdy nie osiągnęłyby topowej fizycznej formy i niemal nadludzkiej wytrzymałości? A co, gdyby zamiast wysyłać młodego Petera Parkera do laboratorium pełnego radioaktywnych pająków, dać mu pięciokilową sztangielkę i dodatkowo kazać robić dwieście pompek dziennie? Niech chłopaczyna nabierze masy w naturalny sposób, a co?!



IRON BOY

Dave Lizewski to zwykły amerykański nastolatek lubiący komiksy, dobre kino, ładne dziewczyny oraz spotkania z dwoma dobrymi kumplami, będącymi nie mniej męscy, niż on sam. W szkole nie razili inteligencją, wiedzą, ani seksapilem, a ich popularność ograniczała się do MySpace, gdzie mieli więcej przyjaciół, niż w prawdziwym życiu (to prawie jak ja i nasza-klasa, gdzie do połowy moich „znajomych” pasuje bardziej określenie „who da fuck are you?!”). Schematyczne życie Dave’a było dla niego nie do zniesienia, więc tylko kwestią czasu było wymyślenie przez niego „genialnego” sposobu do odbicia się od rutyny. „Czemu nikt nigdy nie próbował stać się super-bohaterem? Czy jest coś piękniejszego od wdziania lateksowego stroju i wycieczki na miasto w celu złojenia skóry grupce bandziorów okradających bezbronną staruszkę?”. Jak pomyślał, tak i uczynił – gustowny kostium do nurkowania zakupiony przez Internet oraz dwie śmiertelnie niebezpieczne gumowe pałki wystarczyły, by dodać chłopakowi +5 do odwagi i zmobilizować go do aktywnej obrony spokoju i bezpieczeństwa wielkiej metropolii w której mieszkał. To, że szybko tego pożałował, to już zupełnie inna sprawa.



KICKING AND SCREAMING

Wybierając się do kina i znając historię Kick-ass’a ze stronic komiksu, wiedziałem mniej więcej, co czeka mnie podczas seansu – łomot, łomot, nawiązania do kultury XXI wieku i jeszcze troszkę łomotu na dokładkę. Jeśli ktoś z Was widział film „Wanted – Ścigani” wie, czego można spodziewać się po jego twórcy, Marku Millarze. Czemu o nim wspominam? A jak myślicie, kto jest ojcem przygód „Kopacza Pośladkowego”? To właśnie w głowie tego człowieka zrodził się rewelacyjny pomysł bohaterskiego, choć wymoczkowatego nastolatka, którego wyczyny zarejestrowane telefonami i wrzucone na YouTube zrobiły z niego prawdziwą gwiazdę Ameryki. Satyra wymierzona w potęgę Internetu jest celna w stu procentach i tylko potęguje ironiczny wydźwięk obrazu. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to zapewne do faktu, że historia przedstawiona w komiksie była znacznie bardziej cyniczna i realistycznie brutalna, ale znając uwielbienie Hollywoodu do happy endów oraz podziału postaci jedynie pomiędzy białe i czarne (bez niepotrzebnego cieniowania), nie mogę dziwić się decyzji złagodzenia scenariusza. Zresztą, nie są to jakieś diabelnie istotne dla fabuły zmiany, toteż widzowie nieobeznani z papierową wersją Kick-Ass’a nie odczują żadnego dyskomfortu. Szukasz scen akcji rodem z Wanted, zakręconego humoru oraz miksu bohaterów wyjętych żywcem z uniwersum Marvela, Supersamca i filmów Guy’a Ritchie’go? W takim razie Skopas-Dupass jest właśnie dla Ciebie!
-------------------------------------------------------------------------------- ----------------------------


+ rewelacyjny scenariusz, humor, muzyka, prócz kilku momentów całkiem realistyczny, cięta satyra na XXI wiek

- komiks był lepszy :P

Ocena: 85/100
------------------------------------
cinemacabra.blog.onet.pl

użytkownik usunięty
Pawlik

ok a mozesz napisac w skrocie bo nie chce mi sie czytac tego wszystkiego

Jak ci się nie chce czytać tego wszystkiego, to lepiej filmu nie oglądaj, bo on jest dla ludzi inteligentnych :)

ocenił(a) film na 7
0wner2

Całe szczęście dałeś emotkę na koniec wypowiedzi, bo myślałem, że piszesz powaznie.

użytkownik usunięty
GodFella

mysle,,, ze kaczor donald wciaz jest ciekawszy, nie przekonales mnie

GodFella

Ale to było jak najbardziej poważne.

użytkownik usunięty
0wner2

jak jesteś taki yntelygentny to mi przeczytaj.

ocenił(a) film na 8

a ty jak jesteś taki głupi to wyjdź stąd:P

użytkownik usunięty
ziolo

palisz zioło ? będzie ci wesoło...................

użytkownik usunięty
ziolo

w psychiatryku ^^,)^^,)^^,)^^,)^^,)^^,)^^,)^^,)

ocenił(a) film na 8

człowieku jesteś tak zabawny, że szok. Na drzewo trollu:P

użytkownik usunięty
ziolo

bedą ci lewatywe robić :} non stop pewnie. Truflu.

ocenił(a) film na 8

opowiadasz o swoich przeżyciach? Przykre to. Ale szkoda czasu na pisanie z kimś tak ograniczonym i prostym jak ty:P

użytkownik usunięty
ziolo

ja jestem prosty, ty za to pogięty ^^ ........................