nie wiem, czy się śmiać - czy płakać :] że film tragiczny, że bezsensowny, że odradzam itd, itp...przecież jak ktoś wybiera się na coś do kina, to chyba ma świadomość na co? :/ jak podejrzewam, że film może mi się nie spodobać, bo w takowych gatunkach nie gustuje - to nie oglądam - proste :] a już tym bardziej nie wybieram się na taki film do kina...ja osobiście nie przepadam za produkcjami typu lejdis, kochaj i tańcz i tym podobnymi i dlatego takowych nawet w domowym zaciszu nie oglądam, nie mówiąc o wybieraniu się do kina :] i przez to później nie biadole, że film jest beee...inna sprawa, że trzeba jakoś gatunki filmowe rozróżniać :] Kick-Ass jest komedią akcji, to idąc na niego nie nastawiam się na nic więcej, jak na dobrą rozrywkę :] no chyba, że ktoś poszedł oczekując przeżyć jak po oglądnięciu "lotu nad kukułczym gniazdem" :/ a co do samego filmu, to ...dawno nie wyszedłem z kina tak usatysfakcjonowany :] genialna rozrywka w czystej postaci :] bawiłem się jak dziecko, zresztą jak i pozostali w kinie :] świetne dialogi, muzyka(kawałki jak i score), aktorzy też nie zawiedli - oczywiście nie są to oscarowe role, ale taki Cage już dawno nie zagrał w czymś tak dobrym, a sam wypadł też nie najgorzej :] co do brutalności, to po czytaniu recenzji nastawiałem się na dużo więcej, tak więc i z tym źle nie było :] a jak ktoś narzeka, że za brutalny, to niech sobie oglądnie serial Spartacus :] zupełnie nie wiem z czego tak niska ocena i te biadolenia :/ na imdb nota - 8,4(123 miejsce w top250), rottentomatoes - 76% pozytywnych recenzji, w Empire 5/5 gwiazdek...ale co tam...przecież amerykanie całe gówno się na kinie znają i takie też kino produkują, nie to co my polacy...i gust wyśmienity i kino na wysokim poziomie... :/