No cóz.....Film jest bardzo dobry ale jest pare uwag.Poczatek byl troche nudny,ale bardzo dobrze przedstawiaj sutyuację w tamtych czasach,czyli chodzi mi oto jak Ann stracila robote.Można by powiedziec,ze film zaczyna się dopiero na wyspie.Świetnie ucharakteryzowali tubylcow.Duzy Plus.Pużniej Kong.Kong był bardzo fajny,spoko wyglądal,nieprzesadzili tak jak w wersji z 76 roku,ze mial z 30 metrów.Tu takie 8-10 metrów i spoko.Same ruchy jak u prawdziwego goryla-to też spoko.
Jest tesz taki malutki minusik.Kiedy przywiązuja Ann to dziwne ze Kong wyrywa Ann a jej rak nie urwalo.Widocznie ma bardzo mocne kosci.
Przesadzili z efektami.Kilka naprawde niepotrzebnych scen,np ucieczka przed dinozaurami.Dobra walka Konga z T-Rexami.Bardzo mi się podobały.
Co do gry aktorskiej to była na dosc wysokim poziomie.Gdyby nie Naomii Watss to film by mi się tak niepodobał.Jack Balck równiez swietnie.Uważam ze Ann powinna dostać oskara za ta role.W filmie jest naprawde bardzo fajnych scen,jak np Kong i Ann patrza na zachod Slonca.Zakonc,/zenie tesz bardzo fajne.
Moja ocena to 8,5/10.Fajny film z malymi błedami