Jestem świeżo po oglądnięciu filmu i muszę powiedzieć, że w tym filmie było prawie wszystko co być powinno
był:
Smutek
Akcja
Efekty Specjalne
Świetna gra aktorów
itp...
Film zasługuje na 9/10 Film prawie, że idealny.
a ja się nie zgadzam. za długi, mało akcji. gonitwy zwierzątek to chyba domena Jacksona. w avatarze było podobnie zbyt długo i momentami nudno. nie było napięcia. początek był ciekawy, resztę trzeba było przemęczyć.
jak dla mnie 6/10. Za długi i nudny. King Kong z '76 o wiele lepszy. Dziwi mnie ta dobra średnia na filmwebie.
To tak jak ja... i pięć lat temu dałem 6 za nudę wypływającą z ekranu a dziś nie obniżam bardziej oceny, bo ta małpka jednak łanie się wciąż prezentuje.
Cześć,
słuchaj mam do Ciebie pewną prośbę (żadnych linków i innych popierdół), tylko nie mogłem nigdzie znaleźć. Jeżeli mógłbyś to napisz mi na adres e-mail: kay73@wp.pl. Z góry dzięki
pozdrawiam
nie uważacie że efekty specjalne trochę za słabe jak na 2005 rok? przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie...
racja niektórymi miejscami były słabe, ale czasem miażdżyły. Niekiedy odniosłem wrażenie, że są lepsze niż w Avatarze.
Jak się ogląda film tylko dla efektów to zawsze będzie nie dosyt,
a jak dla rozrywki, przesłania to godne uwagi.
Nudaaa! Szczególnie w końcówce, kiedy King Kong siedział na tym wieżowcu i genialni piloci samolotów latali z jakieś pół godziny bo nie potrafili zestrzelić gigantycznej małpy! No porażka... Spodziewałam się bardziej dynamicznej akcji i mniej melodramatycznych spojrzeń w ostatnich scenach pomiędzy Ann i Gorylem. U mnie 6/10.
Zgadzam się. Scena na wieżowcu była naciągana.Przez cały film miałam wrażenie że reżyser próbuje na siłę powpychać wszystkie efekty i możliwe postaci w jedno miejsce. Tubylcy, olbrzymie robale, zniekształcone nietoperze no i na dokładkę dinozaury. Rozumiem że Peter Jackson chciał ukazać w ten sposób niezwykłość magicznej wyspy, no ale bez przesady! Efekty jak dla mnie fajne. Momentami czułam się zagubiona ponieważ nie wiedziałam czyja paszcza za chwilę pojawi się na ekranie ;P Lekko przesadzone, ale w porządku. Przejrzałam kilka wątków i doszłam do wniosku że dla większości osób ten film ukazuje zakazane uczucie. Dla mnie jednak ten obraz ukazuje prawdziwą brutalność i chciwość człowieka. Dążenie do wzbogacenia się, kosztem niewinnego zwierzęcia. Scena w której Carl Denham przedstawia publiczności King Konga w łańcuchach, naprawdę mnie poruszyła.
Zgadzam się z założycielem tematu, film jest piękny w każdym aspekcie i w pełnym tego słowa znaczeniu...
Wzruszający scenariusz...
Piękne efekty specjalne, majstersztyk nawet mimo kilku lat na karku...
Znakomita ścieżka muzyczna, moim zdaniem należał się dodatkowy Oscar...
Dobrze dobrani aktorzy, zwłaszcza słodka Naomi...
No i to zakończenie, nie dające się do niczego innego porównać...
9/10.