Trudno wybić z pamięci coś, co robiło na tobie wrażenie w młodzieńczych latach. Paskudne efekty, pospieszna fabuła pełna naciąganych zwrotów akcji, braku logiki i nadmiernej akcji, słabe aktorstwo etc. To co robi wciąż duże wrażenie, to klimat wyspy, ale bez poprawy wyżej wymienionych aspektów nawet ta zaleta staje się znikoma. Film był hitem jakiś czas, po czym zasłużenie został zapomniany, bo poza efektami co tu można znaleźć. Zwykła bajka, z piękną muzyką. Dla porównania, film z 1976 r. to dużo lepszej jakości produkcja pod każdym względem. Nie jakiś green-screen i Jack Black jak tutaj. Za dużo rażących głupot i wad realizacyjnych w tym filmie.