Efektowne kino przygodowe z domieszką fantastyki (no bo przecież nie ma takich wielkich
stworzeń). Jest tu trochę nielogiczności i nieścisłości (Adrian sam znalazł laskę w dżungli której
przecież nie znał a w której roiło się od niebezpieczeństw) no ale taki już urok tego gatunku.
6,5/10.
Ja oględne po raz 4. Za pół godzinki siadam przed TV i włączam TVN. Miłego oglądania wszystkim (jak zawsze pewnie na końcu filmu popłaczę się, jak dziecko).
Jakie to jest słodkie jak dziewczyna ze wzruszenia płacze na filmie;D miłego oglądania tylko nie zapomnij o chusteczkach na konie filmu;)
Hehe... Może trochę wstyd, ale ja też się popłaczę - jak zawsze :) Nie rozumiem i prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem tak niskiej oceny tego fantastycznego filmu. Gdyby King Kong nie był postacią stworzoną komputerowo, to byłaby to najlepsza rola zwierzęca w historii wszechświata :) Graficy powinni dostać oscara za stworzenie tej "postaci". Po prostu mistrzostwo. Jedynie co w tym filmie jest niepotrzebne/słabe/zbyt długie/nudne (niepotrzebne skreślić) - choć w pewnym sensie istotne - to środek filmu.