W ostatnim dzienniku na stronie KIK (poświęconym teaserowi) Jackson wypowiedział się co do pokazania Konga w teaserze. stwierdził że w tym filmie jest tyle ciekawych rzeczy do pokazania że nie ma co robić z wyglądu Konga wielkiej tajemnicy i wielkiego halo. czyli 1) film niekoniecznie musi być pokazówką efektów 2) Jackson jest świadomy relacji jaka zachodzi pomiędzy Kongiem i Naomi i wie że jest kluczowa dla filmu 3) skoro zdecydował się pokazać takiego pikusia jak Kong, to jak wielka musi być chociażby ta te relacja ; co do jakości samego filmu to podobno jest określany jako połączenie Indiany Jonesa i Casablanki. czego się więc spodziewać - porządnej rozrywki w starym stylu, kiedy kicz był czymś cenionym przez publikę.
Hmm..a najciekawsze było to, ze ktos stwierdził ze 50 % teasera w ogóle nie bedzie w filmie...a minatury specialnie do zwiastuna filmowali jescze około dwa tygodnie temu...LOL
tez ogladam te "production diaries" od czasu do czasu ;)
no ja większość info zbieram właśnie z tych dzienników gdyż wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć a Ci bardziej uważni mogą coś więcej wyłuskać.
poza tym wg. mnie świetny pomysł żeby coś takiego prowadzić i robić film prawie że na żywo dla fanów. super
Z tego co napisałeś wynika, że tak jak we "Władcy" efekty mają służyć fabule a nie na odwrót. I w tym punkcie Jackson może przeskoczyć Spielberga, dla którego ważniejsze w Jurassic Park był wygląd dinozaurów niż sensowna fabuła, a dla Jacksona bardziej liczy się historia, co nie znaczy, że efekty w jego filmie będą słabsze. Choć muszę powiedzieć, że realizm dinozaurów z pierwszego JP jest tak porażający, że trudno będzie je przebić...