PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=110751}
6,5 149 tys. ocen
6,5 10 1 148578
6,2 38 krytyków
King Kong
powrót do forum filmu King Kong

Szczegóły pod tym adresem:
http://www.film.gildia.pl/newsy/lewa/4e567d5448030b764552a4719452d9b1 [www.film.gildia.pl/news ...]

ocenił(a) film na 7
La_Pier

WOW! W końcu udało mi się ściągnąć... teraz pojmuję pewne rzeczy... zupełnie niespodziewałem się takiej intensywności! Jeżeli film przypomina grę, to szykuje się kino przygodowe najwyższej klasy. Kong to istny żywioł natury ! :)

Not_Anyway

Może napisz coś więcej (fabuła, lokacje, postacie, przeciwnicy itd.). Mam stary sprzęt i nawet nie próbowałem ściągać tego dema.

ocenił(a) film na 7
La_Pier

Spróbuję. :)

Po uruchomieniu dema pierwsza rzecz, która rzuca się w uszy, to muzyka na ekranie z tytułem... brzmi znajomo. Coś w stylu muzyki z Dwóch Wież podczas śmierci Haldira (głos kobiecy) + nieco żałobnego klimatu z Lorien,
przypomina nawet styl tej piosenkarki z z Gladiatora. Od razu czuć, że to więcej niż gra/film o potworach. Menu jest marne, jeżeli chodzi o ilość opcji, w tle widzimy statek Venture unoszący się na falach niespokojnego
oceanu, u brzegu skalistej wyspy (wygląda identycznie jak w trailerze, tylko z innego punktu widzenia). Dostępne są dwia etapy.

W pierwszym sterujemy Jackiem, który towarzyszy reżyserowi i innemu członkowi załogi. Pojawiamy się w skalistych ruinach w samym środku dżungli, wszędzie pełno lian, roślinności, rumowisk, leje deszcz, pod sklepieniem jaskiń kapie woda etc (niezłe udźwiękowienie). Kompletny brak HUDu, żadnych wskaźników na ekranie - tylko dźungla.
Biegniemy za Carlem i Murzynem i wychodzimy przez swego rodzaju tunel do szerszej rozpadliny. Na górze widać rozpadający się drewniany most pomiedzy dwoma urwiskami. Jest na nim 3-4 członów załogi, wołają że widzieli coś wielkiego i.. zanim kończą, zza załomu z hukiem wypada OGROMNY T. Tex, Carl, rozstawia natychmiast niesioną kamerę. Rex podchodzi do mostu i jednym kłapnięciem rozwala konstrukcje chwytajac jednego z marynarzy, próbujących bezskutecznie strzelać. Nagle zauważa naszą grupkę i wydaje ryk który aż wstrząsa i rozmazuje obraz na ekranie - czas by brać nogi za pas. Pędzimy co sił w nogach, za nami Karl z kamerą i ten Murzyn - Rex za nami. Wpadamy przez zrujnowaną bramę do otoczonej skałami niecki, z jednej strony jest kolejne zablokowane przejściem do którego biegną nasi towarzysze, by je otworzyć, podczas gdy my musimy odwrócic uwagę Rexa i zająć go naszą osobą. Rex przebija się uderzeniami barka przez pierwszą kamienną bramę i wpada do naszej niecki. Bydle jest wielkie jak licho, kroczy wolno, ale i tak jest szybszy od nas. Mamy karabin maszynowy, (domyślnie schowany, wysuwamy go spacją), lecz działa on na jaszczura jak ukłucie komara, a naboi mamy niewiele. Wystarczy jednak by zwrócić uwagę Rexa. Możemy podnosić tkwiące w ziemi oszczepy i swego rodzaju dzidy, które nieco spowolniają potwora. Ogólnie panuje panika. Krążymy wśród ruin cały czas uciekając od paszczy, Rex rozwala w końcu chroniące nas ruiny, lecz już Carl
woła - brama jest otwarta, pędzimy więc w kompletnej panice mając nadzieję że Rex nas nie dopadnie. Przebiegamy przez portal z sercem w piętach, lecz Rex już się zbliża, znajduje inną drogę i przebija się przez skały, uciekamy do małej skalnej niszy z kolumnami, gdzie woda sięga nam po szyję a Rex powoli zawala strop.. koniec misji. Świetnie oddano w tym etapie grozę i potęgę dinozaura, panikę jaką wywołuje u człowieka - zostanie to skontrastowane w kolejnym - w którym kierujemy Kongiem!

Scenę otwiera ryk T. Rexa stojącego naprzeciw King Konga. nakoło wysokie urwiska, wodospady, ruiny, roślinność, strumienie i zablokowana potężną zwaloną kolumną brama. Kong trzyma przy piersi Ann, którą musimy szybko postawić na ziemi (Kong delikatnie umieszcza ją na podłożu, Ann ucieka). Teraz zaczyna się walka tytanów. Już nie jesteśmy
chuderlawym Jackiem, Kong walczy niczym persionifikacja furii i gniewu, żywioł natury, piąty element :) Sterowanie - lewy przycisk - uderzenie, prawy - chwyt + WSAD. Kamery ustawione w różnych miejscach, filmowe
przeskoki i ujęcia itp. Z impętem wpadamy na jaszczura i jednym uderzeniem potężnej łapy ślemy go na ziemie. Czwytamy go za łeb i ciskamy w najbliższą ścianę, łapiemy za szczeki i próbujemy je rozerwać.. czasami Rex jest górą i taranuje nas, lub uderza ogonem, bądz barkiem - wtedy ze ślizgiem zaliczamy ziemie i powoli się podnosimy - a Rex wbija nas ponownie w piach/skały. Drzewa łamią się jak zapałki, piach i skały wylatują w powietrze, ziemia i ekran drży pod siłą ciosów. W końcu kierowany przez nas Kong w furii łapie jaszczura i wbija jego głowę w
ziemie ogłusza potęznym ciosem i ciska z straszną siła w najbliższe urwisko. Nieprzytomnego podnosi wysoko w górę i łamie na karku (opcjonalnie można rozerwać szczęki, jak w oryginale). Potem wydaje ryk, wstrząsający ekranem.

W tym czasie Ann odbiegła daleko jakimiś scieżkami, biegnie skrajem rzeczki i pada zmeczona na brzegu. Kamera podnosi sie - za plecami Ann, w rozlewisku dwa T. Rexy podnoszą swe łby i z rykiem rzucają sie na dziewczynę, która wydaje krzyk przerażenia. Dostajemy sterowanie Konga, biegniemy do kolumny blokującej bramę i powoli, z ogromnym wysiłkiem odpychamy ją na bok. Rozwalamy drewnianą bramę kilkoma uderzeniami i pędzimy wśród ruin - trafiamy na kolejną brame - ale ze skał rzuca się na nas stado raptorów. Skaczą nam na kark biegają naokoło
robią dużo zamieszania. Chwytamy jednego w garść, drugą reką ślemy inną parkę w przepasć lub w ścianę. Łapiemy pień drzewa i gramy w golfa raptorami :) Nie są większym zagrożeniem dla furii Konga. Rozwalamy bramę, dobiegamy do urwiska i rzucamy sie kilkadzisiąt metrów w przód, chwytając wystającego ze ściany fragmentu kamiennego łuku, z rozmachu skaczemy do kolejnego (ogromna prędkość) - lądujemy na przeciwległej ścianie, Sciany zbliżają się do siebie - skaczemy na przeciwległą bo nasza ściana się kończy, wykonujemy kolejny skok a-la Tarzan na kamiennym łuku, jeszcze jeden i (zmiana kamery - lecimy w stronę ekranu) z hukiem wpadamy na dwa zagrażające Ann jaszczury - jednego posyłając w błoto podczas lądowania, chwytając paszczę drugiego w locie, zanim zdązył
pożreć Ann. Robi się zamieszanie. Fontanny wody wzbijają sie w powietrze przy każdym ciosie i upadku. Ale Kong nie ma większych problemu z T. Rexami. Walczy na dwa fronty ciskając jednego w ścianę i ratując
Ann przed drugim uderzeniem łapy. Wręcz czuć siły, jakie są wyzwalane w tej walce. Oczywiście w końcu wygrywamy (czasem nie) Kong bierze Ann tkliwie do ręki i demo się kończy.

To, co wyróżnia demo, to intensywność i zmiana perspektyw. Dla Jacka T. Rex jest straszną, niepokonaną bestią, wielką jak dom. Intensywność przypomina mi Call of Duty/ plażę Omaha Beach z "Saving Private Ryan". Jeżeli zachowa się to w filmie to będzie to niesamowite. Zupełnie nie przypomina Jurrasic Park. Wygląd całości jest dosyć unikalny i ponury. Za to będąc Kongiem czuje się taką siłę, że można by skoczyć w całe stado Rexów i roznieść je jak pionki na szachownicy. Spektakularne są skoki Konga z łuku do łuku i bieg po ścianie z pnączy. Jest szybki, pełen gniewu, lecz także delikatny dal Ann (co widac nawet podczas tych paru sekund w demie).

Podsumowując, samo demo jest spektakularne za pierwszym razem, filmowe i wywołuje ogromne emocje, jeżeli gra się wg. scenariusza i nie traci czasu na rozglądanie się itp. Niestety jest liniowe do bólu i.. krótkie. Prawie 300MB.. i może 5 min. gry! Animacja i grafika jest dobra (choć grałem na medium detail w 800x600). Carl Denham wygląda zupełnie jak Jack Black etc. Sceneria jest klimatyczna, przypomina miniatury robione przez WETA, znane z Production Diaries, lecz można iść tylko po danej linii. Po prostu jest dany scenariusz i za nic nie można go opuścić. Dlatego gra jest typową filmówką, lecz robi 10x większe wrażenie niż zwiastun filmu (w którym w sumie nic nie pokazano z Konga). Mam nadzieję, że ten opis nie jest zbyt chaotyczny :)

Not_Anyway

Dziękuję bardzo za bardzo wyczerpujący i świetny opis :) Wygląda na to, że Ubisoft nareszcie wyda porządną grę opartą na licencji filmowej.
Zobaczymy co z tego dema znajdzie się w filmie. Zapowiada się niezwykle dynamiczne, spektakularne widowisko filmowe. Oby tylko, Peter Jackson w swoim filmie nie przesadził za bardzo z ilością scen akcji.

ocenił(a) film na 7
La_Pier

Tu są screeny pasujące do opisu :)
http://boards.kongisking.net/perl/gforum.cgi?post=89186;sb=post_time;so=DESC;for um_view=forum_view_expanded;;page=unread#unread [boards.kongisking.net/p ...]
Szczególnie ten świetnie wyszedł autorowi:
http://img.photobucket.com/albums/v359/thegreypilgrim/kong_game/snap075.jpg [img.photobucket.com/alb ...]

Not_Anyway

Nawet, nawet. Tylko dlaczego T.Rex wygląda jak przerośnięty krokodyl? Trochę im nie wyszło... Na szczęście to tylko gra. W filmie wygląd T.Rexa już chyba nie powinien budzić żadnych zastrzeżeń.

ocenił(a) film na 10
La_Pier

Podoba mi się to demko ;) . Szczególnie dobre było jak skakałem Kongiem, tak kozacko po "ścianach" z roślin, dobrze to zrobili, fajnie się porusza. I jak dalej z jednej gałęzi przeskakuje na drugą. Szczerze powiedziawszy to na początku nie mogłem pokonać pierwszego Rexa, a później patrze, a tam jeszcze dwa są :D. Dalej nie grałem bo się zaczą obiad :P .

ocenił(a) film na 7
nib187

Jest świetne za pierwszym/drugim/trzecim razem, ale potem dostrzega się archaiczne rozwiązania - plansza podzielona jest na małe sektory, przedzielone swego rodzaju bramami. Jeżeli przejdziesz z jednego do drugiego - nie możesz już wrócić!!! Możesz tylko iść naprzód wg. scenariusza. Wydarzenia są sterowane skryptami - powtarzają się za każdym razem w identyczny sposób - a to zabójcze dla grywalności gry. Grafika też nie jest szokująca, choć intensywność i spektakularność akcji nadrabia te zaległości. Co najgorsze demo jest strasznie łatwe! Brak regulacji trudności sprawia, że po paru przejściach dema V. Rexy są takim zagrożeniem jak mruczące kiciusie. Sfrustrowny wlazłem na jakieś skały i zacząłem łapać przelatujące pterodaktyle :P Gra jest o tyle ciekawa, że zdradza potencjalny przebieg akcji filmu - jeden z opisów człowieka, który oglądał fragmenty Konga na projekcji zorganizowanej przez PJ dla fanów, przypomina niektóre z akcji i terenów z dema. Przyznaję, że tego typu filmowe gry akcji mnie nie intetresują wolę bardziej skomplikowane tytuły pokroju DeusEx, Gothic, Morrowind etc. A po akcję udaję się do Vice City :P

ocenił(a) film na 10
Not_Anyway

Hehe :) osobiście wolę San Andreas , no a z tą grafiką to racja.