Myślę że tworząc ten film zapomnieli o najważniejszym wątku i najważniejszej scenie w której King Kong i Naomi Watts uprawiają seks. I to by się zgadzało z nurtem jaki dzisiaj się propaguje i to co dzisiaj się promuje. Szkoda że nastały takie fatalne czasy a filmy, które dzisiaj się tworzy służą do odwrócenia uwagi od rzeczy istotnych i ważnych.