Ciekawy artykuł o 10-stopowej, 600 kilogramowej małpie, której gatunek wymarł około 100 tys. lat temu:
http://www.astrobio.net/news/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=1 774&mode=thread&order=0&thold=0 [www.astrobio.net/news/m ...]
przodkowie Rufusa!! biedaczyna zostal sam na swiecie:-(
(moze i jest mutantem ale jakies korzenie ma)
dziekujemy ci bardzo ze znalazles zdjecie jego pra-dziadka ,pozdrawiamy ,dobry z cie Not Anyway
Z tego co przekonwertował mój telefon, wynika, iż Gigantopithecus blackii był wzrostu 3,048 m :)
http://www.stuff.co.nz/stuff/0,2106,3483090a1860,00.html [www.stuff.co.nz/stuff/0 ...]
Peter Jakcson i Andrew Adamson - przyjaciele :P
Najlepsze jest to: "I don't want to be doing Shrek and Narnia for the rest of my life.(hehehe) I will be involved with others but I do need a break."
Panowie, a tak w ogóle to pierwszy pokaz Konga odbędzie się chyba już 5 grudnia, a Narnii 7....
UUU . Oto co przeczytałem na oficjalnej polskiej strnie Konga, pod zjęciem przedstawiającym V.rexa : T-Rex nastaje na życie Konga i Ann Darrow w Dżungli na Wyspie Czaszki"... T-Rex. Dobranoc.
Chyba jednak spać nie pójdę :P . Na oficjalnej stronie http://www.kingkong.com/ również jest napisane T-Rex, to ja już nie wiem.
no ciekawe na jakim sa etapie?? chcialbym sie teraz przejsc po ich studio i zobaczyc jak praca wre:-) pewnie znowu wszystko na ostatnia chwile ,a tu jeszcze trzeba kopii natrzepac i niemiecki dubbing podlozyc:-) kurde tak odbiegajac od tematu ,czy ktos z was widzial wladce w wersji jezykowej naszych zachodnich sasiadow?? bo z checia potorturowalbym sie herr gollumem :-) dobranoc ,czas udac sie w kraine fantazji :-)
jeszcze kilka takich nocy i magicznych snow ,
az 14 grudnia ,gdy obudze sie znow ,
sciskajac w dloni bilet ,mijajac przeszkody
polece do kina na konga przy / gody :-)
Jak na razie widziałem w całości jedynie FOTR w wersji "Ein Ring sie zu knechten, sie alle zu finden, ins Dunkel zu treiben, und ewig zu binden" :) Golluma słyszałem na reklamach innych cześci, oczywiście nie umywa się do "boskiego" Andy'ego :P Ogólnie wersja niem. jest znośna, lecz mi po prostu działała na nerwy - znam bowiem niemal na pamieć każdą linijkę, tempo i akcent oryginalnej wersji, a także współgranie głosów z muzyką Shore'a - a ten dubing tą harmonię niszczy.
zgadzam sie (kocham tylko ta jedna ,oryginalna wersje - mam nawet nagrana sama sciezke dz. bez wizji na mp3 (i nie chodzi o soudtrack) swietna do dlugich podrozy ) i zal mi niemcow ze sami sie tak krzywdza
oni dubibinguja tak...bezplodnie ,technicznie i ilosciowo bija rekordy ale ...zero emocji ,intonacji ,(nie wiem jak tam u nich z przelozeniem tekstu ale tez pewnie sie nie wysilaja jak nasz Bartosz W.)
widzialem kiedys "die Hard" zacytuje fonetycznie "ju pi ka jej du szwajne pake" i co ja mialem zrobic?? :-) z calym szacunkiem do tych dziwnych ludzi ale jestem na NIE !
mam pewna torie tlumaczaca to ich ciagle dubbingowanie wszystkiego ale nie chce nikogo obrazic wiec na razie zamilcze :-)
ps. ale po czesku ??
Ogólny poziom jakości dubbingu jest w Niemczech dosyć wysoki. Jeżeli ktoś nie słuchał wersji oryginalnych, to dubbing wcale nie przeszkadza. Wiąże się to częściowo z faktem, że angielski i niemiecki sa dosyć podobne. A aktorzy podkładający głosy robią to czasami nawet lepiej (!) niż w oryginale (nie chodzi mi tu o LOTR ale ogólnie). Oczywiście "podkładacze" dostosowują dubbing do całokształtu gry i gestykulacji aktora, a nie tylko do ruchu ust.
Np. wersja niemiecka "The Neverending Story" W. Petersena jest o niebo lepsza od amerykańskiej. Dubbing, orkiestralna muzyka, dodatkowe sceny, poprawny montaż - to chyba jedyny film który faktycznie jest lepszy w dubbingu, niż w oryginale.
Ale chyba odbiegłem od tematu.. cóż mogę dodać o Gigantopithecusie blackiim... aha, ponoć naukowcy twierdzą, że największe okazy osiągały wysokość 16 stóp, czyli ponad 5 metrów! Możliwe, że małpy te dały początek mitowi o "wiadomo kim" (chodzi o Bigfoota, Sasquatch i tym podobne dziwa) a może i o samym Kongu.
coz ,moze masz racje ,troche przesadzam ale znam wiele przykladow negatywnych bo kazde lato spedzam w niemczech na trasie koncertowej i w hotelach ogladam czesto odbiornik telewizyjny (czasem go wlaczam) moze gdybym nie widzial oryginalow to by mi nie przeszkadzalo ale skoro juz odbieraja/zastepuja dobremu aktorowi glos to niech wyczuja gdzie zrobil on popis aktorstwa slownego i sprobuja to podrobic ,a nie zawsze tak jest !! no i pytanie -dlaczego dubbinguja wszystko?? (rozumiem ze ludzie maja prace ale..narod cierpi ,przeciez kreca bardzo fajne filmy w swoim jezyku - czy to nie wystarczy??)
co do "niekonczacej sie opowiesci" to niedawno sciagnolem ja sobie ale angielska , teraz poszukam niemieckiej :-)
co do pradziada rufusa no to robi wrazenie , najwidoczniej nie tylko technika ale i cala ziemia przechodzi okres miniaturyzacji ,dzis juz nie ma takich duzych zwierzat (w porownaniu z tamtymi czasami ,bo kilka okazow mamy :-) )
ciekaw jestem czy pomyslodawca konga wzorowal sie na jakiejs opowiesci ,odkryciach czy tez kong powstal tylko w jego wybujalej wyobrazni:-)
kiedys slyszalem o gigantycznych rekinach i leniwcach ..sprobuje napisac jakis scenariusz - gatunek : dramat polityczny :-)
Słyszałem kilka niemieckich wersji Gandalfowego "You shall not pass!" - I wszystkie były fatalne. Gandalf się chyba w.. Valinorze przewraca, jak to słyszy :) Ach, coś o małpie.. hmm.. niedźwiedzie kodiak także osiągają (-ały?) 5 metrów, stojąc na baczność. Tyle co Gigantopithecus blackii w szczytowej formie.