Jak dla mnie ten film to totalna kiszka. No ale od początku. Fabuła mnie bardzo wynudziła. Klimat lat 20-stych zupełnie mi się nie podobał. Dalej. Aktorzy byli beznadziejni. Nie podobali mi sięz twarzy a ich zdolności aktorskie także nie zachwycały. Adrien Brody co prawda bardzo fajnie zagrał w Pianiście i miałem nadzieję że będzie tutaj reprezentował ten sam poziom. No cóż... myliłem się. Aktorzy mieli też niezłego pecha. Zagrali bohaterów którzy nie wzbudzają w widzu żadnych emocji. Oglądając film nie kibicowałem im "uciekaj to coś cię goni!". O nie. Wręcz przeciwnie. Było mi totalnie obojętne co się stanie z tymi ludźmi. Muzyki mówiąc szczerze nie pamiętam. Chyba była nie za ciekawa skoro jej nie zapamiętałem! Zwykle fajne kawałki wpadają mi w ucho. Nadszedł czas aby zjechać efekty specjalne. Tak! Zjechać! Może i są one widowiskowe ale beznadziejnie wplecione do filmu. Film traci przez to na realiźmie i to ostro. Wychowałem się na Godzilli i starym dobrym King Kongu i tam mimo kostiumowo-makietowych efektów wszystko było o wiele bardziej realistyczne niż w przypadku tych śmiesznych komputerowych efektów specjalnych. Peter Jackson stworzył świetnego Władcę Pierścieni. Niestety tym razem film nie wyszedł. Jak dla mnie to przereklamowany film ze śmiesznymi niby świetnymi efektami które są gorsze niż makiety i kostiumy z lat 60-tych i 70-tych. Polecam stare wersje King Konga. Ta z lat 70-tych była całkiem fajna. Godzilla... no cóż tutaj albo się czuje klimat albo nie więc większości odradzam. Ale jeśli chcecie zobaczyć prawdziwego King Konga to polecam stare wersje! Nowy King Kong ląduje u mnie obok nowego "posejdona" na liście filmów które trzeba omijać z daleka. I nie piszcie bzdurnych tekstów że nie zrozumiałem filmu. Film zrozumiałem, dlatego jestem zawiedziony :/
Nie ma to jak się wypowiadać o rzeczach o których się nie ma żadnego pojęcia, może sztuka filmowa nie jest dla pana.
Och mam pojęcie mam. Jeśli dla pana to dobry film to współczuję gustu. Aby zrobić dobry film, wszystkie elementy muszą być odpowiednio wyważone. Tutaj mamy efekty, efekty i... efekty. I tak pozostaje przy swoim. Kong lat 70-tych wyglądał przynajmniej prawdziwie :/
Dokładnie! W ogóle nie przypomina mężczyzny w kostiumie, którego ? jak zaobserwować można - od schylania bolą plecy na skutek czego wykonuje charakterystyczne dla ludzi ruchy. W kwestii w której pan się wypowiada gust nie ma żadnego znaczenia. Istnieją na tym świecie uniwersalne prawdy. Ja wiem że według pana słońce może się kręci wokół ziemi, ale proszę mi uwierzyć na słowo ? tak nie jest.
Dokładnie! W ogóle nie przypomina mężczyzny w kostiumie, którego ? jak zaobserwować można - od schylania bolą plecy na skutek czego wykonuje charakterystyczne dla ludzi ruchy. W kwestii w której pan się wypowiada gust nie ma żadnego znaczenia. Istnieją na tym świecie uniwersalne prawdy. Ja wiem że według pana słońce może się kręci wokół ziemi, ale proszę mi uwierzyć na słowo ? tak nie jest.
Dokładnie! W ogóle nie przypomina mężczyzny w kostiumie, którego ? jak zaobserwować można - od schylania bolą plecy na skutek czego wykonuje charakterystyczne dla ludzi ruchy. W kwestii w której pan się wypowiada gust nie ma żadnego znaczenia. Istnieją na tym świecie uniwersalne prawdy. Ja wiem że według pana słońce może się kręci wokół ziemi, ale proszę mi uwierzyć na słowo ? tak nie jest.
Dokładnie! W ogóle nie przypomina mężczyzny w kostiumie, którego ? jak zaobserwować można - od schylania bolą plecy na skutek czego wykonuje charakterystyczne dla ludzi ruchy. W kwestii w której pan się wypowiada gust nie ma żadnego znaczenia. Istnieją na tym świecie uniwersalne prawdy. Ja wiem że według pana słońce może się kręci wokół ziemi, ale proszę mi uwierzyć na słowo ? tak nie jest.
Lepszy facet w kostiumie niż komputerowa maszkara :P A co do uniwersalnych prawd to jest to bzdura. Prawdy determinowane są subiektywnym światopoględem jednostki więc moja racja stoi na równi z twoją. A już dodawanie swojej racji miana uniwersalnej jest totalnym przegięciem :P Film to coś więcej niż efekty ale do tego trzeba dorosnąć :)
ATRAGON głupek z ciebie i tyle. Taaa, "lepsze efekty w starych wersjach" buhahahahaha!! Kolego, może ty filmy pomyliłeś co? "Aktorzy beznadziejni"?? LOL, zdejmij klapki z oczu bałwanie! Obrażasz wspaniały film na który nie zasłużyłeś i w dodatku głupoty wypisujesz. Litości...