Totalna zerżniecie tematu z lat 30 i producent sie bardzo cieszy ze ludzie mu nabijaja kase i ogladaja taka kiche robiac z tego jeszcze jakis dobry film!!!
To jest rimejk king konga z lat 30. Ma być taki sam, ale napewno nie jest bo ten nowy king kong jest bardziej efekciarski, przez to i lepszy.
Nabijają kasę??? Jak byłem w kinie to wszystkiego było 10 osób.(w sali na 400 osób)
"King Kong" nie ma swojego pierwowzoru literackiego, jest opowiescia stworzona wylacznie na potrzeby kina. Wiec krecac remake, w dobrym gescie jest trzymac sie oryginalu. 99,99% filmow produkuje sie po to, by na nich zarobic, ktos przeciez z tego zyje.
Latwo jest napisac kicha z wykrzyknikami, trudniej o konstruktywna krytyke.