Dla wszystkich którzy lubią przygodę, akcje, napięcie. Nie mają "uczulenia" na efekty specjalne jak niektórzy z forumowiczów (coś pyli czy jak). Dodać do tego szczyptę humoru oraz garść wzruszenia i mamy idealne "danie" dla osób które chcą spędzic miłe trzy godziny dzięki którym mogą się poczuć jak dziecko w sklepie ze słodyczami bez ograniczeń. Ja takie dania uwielbiam najbardziej. Inni pewnie będą kręcić nosem no ale cóż.....NIECH SIĘ WALĄ. KING KONG RUUUUULEZ.
P.S. Powyższa ocena jest w 100% oceną subiektywną. Proszę się zbytnio nią nie sugerować tylko ruszyć cztery litery (znaczy się dupę) i MARSZ do kina, aby wyrobić sobie swoją własną opinię.
Pozdrawiam wszystkich kinomaniaków. Tych "alergików" również. Bez was było by smutno i nudno. Szczególnie bez tego od "kreski na okręcie".
Zauważ, że ten film jest głównie reklamowany hasłami "spektakularne fekty specjalne" itp. Efekty nie są spektakularne i nie chcę sie czepiać, ale ja w praktycznie każdje scenie w dżungli dostrzegłem blue box. Wadą tego filum jest to, że czuś studio!! Widać, wręcz dobitnie, że fragment scenografii jest prawdziwy(np kawałek pnia na, którym leżała Ann)a reszta wyraźnie odstaje!! Sądzę, że gdyby PJ poświęcił jeszcze jakieś 4 miesiące na dopracowanie tego wyszło by znacznie lepiej, ale chyba spieszył się na Oscary...Ja dla tego filmu nie widzę Oscara w żadnej kategorii...
aha..i jeszcze jedno...film ten nie jest dla wszystkich...nawet dla tych, którzy chodzą tylko na typowe filmy popcornowe. Obok mnie siedziała para, kótra miał 2 mega zesatwy z popcornem i colą jednak po ok 1,5 godzinie chyab nie wytrzymali i wyszli z sali...ogółem wyszło jeszcze ok. 10 osób. Chodząc do kina regularnie od 5 lat, takie coś poraz pierwszy mi się zdarzyło...