Ja straciłem ostatnio respekt dla Camerona. Potraktujcie poniższe jako plotkę, nie mam dowodów. :)

[plotka] Zadufany w sobie pseudoartysta. Twierdził ponoć, że bilety powinny kosztować dwa razy wiecej, żeby *wielcy artyści jego pokroju* mogli kręcić filmy... "Jestem Królem świata" - to nie był żart jak sądziłem - on to mówił serio podczas odbierania Oscarów... Doprowadza ponoć członków ekipy do płaczu swymi żądaniami - to tyran. Ostatnia z jego byłych żon stwierdziła że to skończony drań. [/plotka]

Niestety nic mi nie wiadomo o nowych projektach Richarda Taylora i jego ekipy. A na Narnię prawdopodobnie nie pójdę - i niech tylko dystrybutorzy spróbują narzekać na "niską frekwencję" albo "rosnące piractwo"...

niech wkują sobie w zakute łby:
twierdzenie:
"piractwo jest wprost proporcjonalne do ilorazu ilości kopii z dubbingiem"
dowód:
- opadająca frekwencja w kinach przy rosnącej ilości dubbingowanych kopii
dowód doświadczalny
- na przykład ja

Do wydawców - proszę umieścić powyższe brednie w najbliższym wydaniu "I Ty zostaniesz Sokratesem/Pitagorasem/Vladem Drakulą" czy jak tam zwą to teraz. Sugeruję wprowadzenie języka angielskiego do przedszkoli, a kursów marketingu i szacunku dla klientów dla przyszłych urzędników zamieszanych w aferę dubbingowania filmów. Zresztą nic mnie to nie obchodzi. To ich kasa, nie moja. :|

Jeszcze zdenerwowanego NA nie widziałem ;-), ale masz rację można być zdegustowanym doświadczając czegoś takiego :| (jak brak oryginalnej wersji filmu). Naszczęście u mnie będzie..

No ciekawe co tam WETA teraz szykuje...ja czekam z niecierpliwością na nowy Jurassic Park. Całością ma się chyba znowu zająć Spielberg i szykuje ponoć jakąś mega efektowną i dynamiczną sekwencję z Raptorami...ciekawe co ILM wymyśli tym razem i czy przebiją efekty z Konga...a że ILM potrafi i zna się na swoim fachu jak mało kto, każdy wie:)

raptory to jedne z lepszych zwierzakow jakie tworcy filmowi wskrzesili !! mam nadzieje ,ze w JP 4 wykorzystaja w pelni ich potencjal i romantyczna nature ..w zaginionym swiecie bylo dobrze teraz licze na cos wspanialego ...i powiem szczerze ,ze brakowalo mi ich w kongu (niby byly ale jakies takie nijakie;-(

o Cameronie slyszalem juz dawno ,ze jest skurczybyk ...no coz , ja z nim nie pracuje , co do aktorow ...to ich praca ..moj szef w pracy to tez nie aniol !! a skoro wredna natura Jamesa przeklada sie na dobre kino ...to warto ;-) (cameron znalazl pewnie wiele cech wspolnych z Carlem ogladaja Konga;-)

co do dubbingu ...no coz ,wiem co czujesz Not Anyway bo juz o tym prowadzilismy dyskusje , Ja na szczescie mam dostep do kina w ktorym bedzie wersja z napisami ! (wiec i ja sie w pewnym stopniu przylaczam do protestu ..na mnie dubbing nie zarobi) i naprawde z gory wspolczuje wszystkim pokrzywdzonym bo nie wierze w to by polska wersja sie im udala !!

ps. slyszalem kiedys ,ze jakis film zostal nakrecony w dwoch wersjach jezykowych (aktorzy sie postarali...moze powstanie wiecej takich produkcji ?? ;-) jak by nie bylo w "terminalu" Tom Hanks uzyskal swietny akcent !! ...kurcze ale by bylo zabawnie ,szczegolnie gdyby za tlumacza wzieli jakiegos pseudo-polaka co od lat nie postawil nogi na ojczystej ziemii ;-) ....ostatnio czytalem w niemieckim hotelu instrukcje ..cytuje "po polska" ....co by sie dzialo w filmie? ..no i vice versa ...polacy po angielsku...przyklad ...Figura w Pianiscie ...jakos to nie pasuje;-)

no Raptory z Konga rzeczywiście jakieś takie nie tego były i mi troche nie pasowały...a teraz słówko o dubbingu:) W Polsce dubbingu nikt nie potrafi robić, a jak się czegoś nie potrafi to nie powinno się za to zabierać:) z tym że dubbing jest robiony w produkcjach skierowanych (wg dystrybutorów chyba:)) wyłącznie dla dzieci...Harry Potter, wszelkiego rodzaju komputerówki jak i zwykłe bajki...o ile jednak dubbing w bajkach jest do zniesienia (niekiedy zdarzają sie też perełki jak Epoka Lodowcowa np) o tyle w filmach wypada to żałosnie...pamietam jak kiedyś oglądałem zdubbingowaną wersje filmu "Wielki Joe" w kinie...no parodia jakas z tego wyszła. Pomijając fakt, że połowy dialogów nie było słychać, to głosy zostały dobrane chyba przez kogoś głuchego...podsumowując, dubbingowi w filmach kinowych mówię stanowczo NIE!!!

dolkadnie tak jak mowisz!! na a epoka to dla mnie uz kultowy dubbing;-) ciekawe jaka bedzie druga czesc ?? "roboty" sie nie udaly (ale animacja niesamowita) . "wielkiego Joe" pamietam ...polszczyzna koszmarna ,ale Charlize Theron nadrobile wszelkie straty ;-)

pozdrawiam

"Roboty" wg mnie az takie złe nie były, choć do poziomu Epoki troszkę zabrakło:) też mnie ciekawi jak wyjdzie część druga. Mam nadzieje że nie przedobrzą, bo już teraz wiadomo, że oprócz Sida, Diega i Mańka dodadzą jeszcze kilku nowych bohaterów...żeby nie było przesytu, no i mam nadzieję, ze Scrat będzie pojawiał się równie często co w jedynce...w końcu to on zapoczątkował epokę lodowcową:) Charlize Theron rzeczywiście nadrobiła straty, hehe:) ja jeszcze pamiętam świetnie animowanego goryla Joe, no taki młodszy brat Konga:) pamiętam, że chyba oskar był nawet za efekty (wiem, że nominacja była napewno) świetnie wymieszano efekty komputerowe z charakteryzacją Ricka Baker'a, choć film był bardziej skierowany do młodszej widowni.

przepraszam ,zle sie wyrazilem o "robotach" ...ten swiateczny pospiech ,sprzatanie ...fajna bajeczka ,posmialem sie i nacieszylem grafika oczy ..ale wiadomo ,ze nie zostalo nic po filmie w srodku i nie pamietam praktycznie zadnego haselka ...zas epoka ..wiadomo ;-) maly żołędziożerca ...a raczej ..nieżerca;-) na pewno dostanie wiele scenek ...a moze nawet spotka pingwiny z madagaskaru (swoja droga ..madagaskar tez bys swietny i swietnie zddubingowany (niesamowicie wypadl nasz policjant z rodziny zastepczej...nawet lepiej jak oryginal ) ,chociaz wielu ludzi narzeka ,do nie trafily wszystkie te pastize , szybka narracja , wyrazne postaci i dobre teksty )

wielki Joe byl dla malych ludzi potocznie zwanymi dziecmi ...jednak efekty robily wrazenie ,ostatnio w oczekiwaniu na konga przejzalem sobie scenki (w org wersji) ...fajne efekciki , zarowno roboty jak i CGI ..podobala mi sie scenka jak sie wspinal na filar chinskiej knajpki ...ale taki smutnawy ten filmik ;-( tzn wzruszajacy w stylu "kino na niedzielne popoludnie" ...wlasciwie to wszystkie filmy o duzych mal;pach sa smutne

Sądząc po poziomie twoich komentarzy jesteś dokładnie tym typem człowieka co owa niszczęsna pianistka. Udawanie śmiertelnie poważnego "ponad motłochem" człowieka. Szczerze współczuję, panie tasman. Nie tobie, ale twoim uczniom, jeżeli w istocie jesteś/byłeś nauczycielem, w co pozwolę sobie wątpić. Mam nadzieję, że nie czujesz potrzeby wypisywania karteczek z fascynującymi pragnieniami upokorzenia siebie przez twych uczniów.. ani nie zamykasz się z nimi w szkolnej łazience... i takich jak ty, z twoimi komentarzami, okazującymi kompletne niezrozumienie młodzieży, zatrudniają w szkołach/na uniwersytetach... umacnia to tylko moje przekonanie, że obecny system szkolnictwa, od przedszkola po szkoły wyższe, to jedno wielkie bagno, przy którym moczary na Skull Island to obsypana kwieciem łąka.

Pozdrawiam,
Wybacz proszę niecne słówka
Lecz poniosła mnie makówka.

Autentycznie krecilo mi się w głowie niesamowicie. Pozdrowienia

Jeżeli temat zszedł na animowane filmy, to muszę przyznać, że mam duże doświadczenie (czyt, obejrzałem bardzo dużo, i znam z nich wiele tekstów).

Jak dla mnie nieprześcigniona w tym fachu jest wciąż wytwórnia Disney'a, w sumie do niedawna pełnometrażowe "bajki" pochodziły prawie jedynie od niej.

Jeśli chodzi o rysunkowe, to najlepsze (wg rzecz jasna) Mulan, Nowe Szaty Króla, niedoceniona Planeta Skarbów, Król Lew oczywiście, Tarzan, Piękna i Bestia, w sumie trochę tego wymieniłem :) Ksążę Egiptu (Dream Works) też był niezły.

Natomiast animacje komputerowe: moja ulubiona - Potwory i Spółka - poprostu mistrzostwo świata! Oczywiście przy tych bajkach, zależy kto ma jaki gust, ale dla mnie i mojej rodziny ich humor to strzał w dziesiątkę, dalej Toy Story 2, Toy Story(chyba był pierwszy oskar dla animacji), Shreki, Shrek 2 - za pierwszym razem nie spodobał mi się w ogóle, tylko parę momentów (Pinokio - studnia, MI ;-) za drugim razem natomiast wychwyciłem wszystko o wiele lepiej, ok, potem Iniemamocni - mi się b.podobali, Dawno temu w trawie, i parę innych, łee jeszcze Epoka - wiadomo :)

Robotów nie widziałem, chociaż mam, muszę obejrzeć.

A i jeszcze napiszę coś, że nawet jak film jest słabszy to w każdym znajdzie się tak niesamowicie zabawna postać, te nie były słabe ale wypiszę np. Mike Wazowski - hehe z Potworów, a i te drzwi - świetny pomysł, Pchełka z Dawno temu w Trawie, Yeti - "witajcie w Himalajach!!!! z Potworów jeszcze :-) i inni....pzdr

*miało być wg MNIE rzecz jasna.

Potwory rzadza !! rowinierz kocham ta bajke (ale ...tylko w wersji oryginalnej!!) Mike jest kapitalny szczegolnie na zdjeciach i okladkach magazynow ;-) ..ale rownie mocno polubilem "iniemamocnych" cos niesamowitego ,klimat ,fabula,pomysl no i muzyka ...jest kilka momentow w ktorych muzyka jest tak niesamowicie dobrana ...ze ahh (to mial byc zachwyt) , Toy story 2 mnie solidnie rozsmieszyl (szczegolnie moment gdy swinka przeglada programy w TV w ekspresowym tepie ;-) , Nemo ..moze nie az tak smieszny ,za to wzruszajacy i poprostu sliczny i pozytywny (a jakie zdjecia wykreowali !!!) , Dawno temu w trawie - no co tu duzo mowic ,do tej pory nie trafil sie nam niewypal ze studia PIXARA , czekam na CARS i choc nie jestem zbyt przekonany do projektu to pewnie sie nie zawiode ;-)

Shrek jest swietny ,genialny ....druga czesc ...no niestety tylko smieszna ( jest wiele irytujacych momentow;-(

zagescilo sie ostatnio od komputerowych bajek , jednak zawsze wracam do moich ulubionych rysunkowych ...Piekna i Bestia ,Alladyn , Dzwonnik z Notre Dame (do kazdej z trzech Alan Menken napisal jedne z najlepszych soundtrackow na swiecie)
..ale widzialem tez straszna slabizne ...rogate ranczo !!

aha i nie smiem zapomniec o "uciekajacych kurczakach" ...dla mnie to poprostu swietny film ...tyle ze graja w nim plastelinowe kurczaki ;-)
(no i muzyka Johna Powella i HGW ...majstersztyk)

swoja droga ,jestem ciekaw jakie FX potrafiliby stworzyc czarodzieje z PIXARA ?? przeciez pewnie dzieki nim powstalo wiele programow ,jestem ciekaw czy animatorzy kursuja ...czy zdarzylo sie ,ze koles ktory animowal Nemo ,jakis czas pozniej spopielal ludzi w "wojnie swiatow" ;-)
ogladajac dodatki z DVD wygladalo to na stala ekipe , ale kto wie?

a na koniec patriotycznie ..nasz kraj ,jest i tak najlepszy ...podejscie mniej zabawne (czarny humor) ,raczej refleksyje za to poprostu genialne ..mowa o "sztuce spadania" no i "katedra" ...na koniec pytanie ...czy wiadomo cos o dalszej czesci sztuki spadania?? bo widzialem kiedys plakacik "sztuka kopania braci" ale nic nie slychac

pozdrawiam i zycze Wesolych prosze ja was Swietow ;-)

aaaquhdfablkdfakl @@*&#@ !! Napisałem sporego posta, a tu ukochana "awaria systemu"...

Ok, odpowiem po krótce.

Przytoczone przez ciebie filmy - dobre są i o nich zapomniałem, a czemu Monsters tylko w oryginale ? Wydaje mi się, że polska wersja była doskonała, szczególnie Mike, gdy śpiewał na końcu hehe ;-), no ale po angielsku widzialem tylko kawałek wieć w sumie nie wiem, która wersja lepsza ;-).

Not anyway- trzeba Ci to przyznać: pierdolisz jak mało kto.
Już Cię słuchać/czytać nie idzie. Twóje temat spadł gdzieś w otchłań podobnych a ty go znowu reaktywowałeś - zresztą, tak jest na większości twoich topiców - chyba lubisz być czytanym. Jeśli tak, to przestań bełkotać i zacznij pisać rzeczowo.
Peter zrobił ten film dla siebie i basta (gdzieś to napisałeś - nie cytuję ale to miało podobny sens) - dałeś popis swojej wątpliwej inteligencji, takiej bredni od czasów lądowania Talibów w naszym kraju, nie słyszałem.

sprostowanie ..to ja wznowilem tan temat ! w swoim konkretnym celu ,przykro mi ,ze NY cie drazni ;-(

Potwory ogladalem po raz pierwszy (drugi i trzeci) w wersi org ..jest swietna (ma smaczki ktore niestety byly niemozliwe do uzyskania w polskim tlumaczeniu...o dziwo w jednej scence byla nawet zmieniona animacja !!) ...pozniej polski dubbing juz do mnie nie przemowil ;-(

szmugller proszę mi też pojechać (nawet poproszę dwa rezy!) ponieważ ja również się udzielam w tym temacie.

A co? Jesteście parką?

szmugller, niestety to ty pierdolisz jak mało kto...kolejny tasman:) PJ zrobił ten film dla siebie, bo takie było jego marzenie z dzieciństwa i pod wpływem King Konga z 1933 roku wogóle zaczał kręcic filmy, więc poczytaj trochę wcześniej, wypytaj sie, a dopiero potem włączaj do dyskusji obojętnie na jaki temat, bo w ten sposób tylko się ośmieszasz...a co do Potworów, to rzeczywiście kilka kultowych scenek by się znalazło:) mi szczególnie w pamięci utkwił Yeti "może lodzika?":), "kotek" no i oczywiście tekst "matka, daj łopate, znowu alegator wlazł":) pomysł z drzwiami rzeczywiście świetny, ogólnie świetna animacja. A tak wogóle to będzie sobie mozna trochę odświeżyć tą bajka, bo wyjatkowo TVP kilka dobrych filmów w świeta wyemituje, w tym też Potwory:)

Aha i tylko dlatego wziąz za niego 20 mln $ plus wpływy z filmu - też chciałbym mieć takie kaprysy - płacą mu za marzenia, jaki ten swiat jest piękny.

Tak, i dlatego też dopłacił ze swojej kieszeni dodatkowe 30 baniek, żeby dopieścic film. I dlatego też nie nakręcił "Hobbita" albo kolejnego filmu na podstawie prozy Tolkiena, z którego zyski napewno miałby o wiele większe...

Co ty tu robisz, że takie bajki łykasz. Kto ci takich bzdur naopowiadał. Człowieku naucz się odrużniać propagande od faktów.

A ty się chłopczyku ortografii naucz...chyba logiczne jest, że gdyby PJ nakręcił "Hobbita" to poszło by na niego conajmniej tyle samo osób co na "Władcę Pierścieni" i zyski byłyby dużo wyzsze niz w przypadku "King Konga", który jesli chodzi o wpływy był dużo większą niewiadoma. Zresztą jak na razie wpływy z Konga wcale rewelacyjne nie są, więc zanim coś napiszesz - pomysl trochę.

Conajmniej - razem piszesz? No to już wiem z kim mam do czynienia.
Czyli już nie podtrzymujesz tych 30 baniek? Żal jest dla ludzi słabych więc Ci go okazuję.

Nie rozumiem cię człowieku...gdzie niby napisałem, że "nie podtrzymuje tych 30 baniek"? A żal to mi raczej ciebie, bo wypisujesz bzdury na temat, o którym widzę że nie masz zielonego pojęcia...

Tępota ludzka nie zna granic. Czytaj ze zrozumienie bo ja ci tłumaczyć nie będę.

I tu się z tobą zgodzę. Rzeczywiście, "tępota" ludzka nie zna granic...

No widzisz, wkońcu konsensus. Oboje twerdzimy, że jesteś tępy. Dzięki - koniec tematu.

no wiesz co szmugler ...na co ci takie klotnie? w dodatku w swieta i na tak nieistotny temat ...nigdy nie widziales tych pieniedzy i nie zobaczysz (ale nie odmawiam ci szczescia ..moze kiedys uswiadczysz swoje 30 baniek) ...wszyscy wiemy tylko tyle co wyczytamy w jakis gazetach czy stronkach internetowych ...oni maja swoje zarobki i swoje problemy ...a my sie za nich wyklocamy i tracimy nerwy ...no i ta zawisc , ocenianie ludzi po krotkich wpisach (spojrz na moj , nie uzywam znakow, popelniam mase bledow , zero ladu ...ale to dlatego ,ze nie mam czasu ,bo musze sprzatac...tylko mnie nie zaluj !!) ...ja np. bardzo lubie wpisy Not Anyway , czeesto poruszal ciekawe tematy i przekazywal fajne linki ,a w odpowiedziach na moje posty wykazywal sie przynajmniej humorem , ty jakos tak z butami wlazles w temat ..ale kto cie tam wie , pewnie jestes ok (??) Wesolych Swiat

Chcesz powód moich wpisów? O to on:

http://www.filmweb.pl/Najlepsza,komedia,temat,Topic,id=351098 [www.filmweb.pl/Najlepsz ...]

Patrząc na twój blog widze pewne podobieństwo do Nota. Czyżby był twoją rodziną a może to twój guru?

nie , poprostu wspol-pisacz ze stronki FilmWeb , hmm rozumiem twoje zazenowanie jego wypowiedzia na temat "cos" ale i tak jestem nastawiony do niego pozytywnie , wielu z nas lubi te same filmy ,czesto mamy podobne gusta i spostrzezenia (no, moze z wyjatkiem tasmana) ..jednak pomimo tego ,ze sie zgadzamy kazdy ma swoj okreslony gust i kazdy ma swoje zboczenia (Ja np. oprocz filmow oglolnie przez wszystkich chwalonych uwielbiam stare dobre "dzwieki muzyki" i "toy soldiers"...nie bede wymienial innych ;-)
przyznam ,ze (jesli chodzi o pierwszy wpis NY) rowniez nie jestem fanem lektora w filmach (owszem sa wyjatki np. "Leon" w tlumaczeniu przez TVN czy "glupi i glupszy" w wersji z wypozyczalni - jesli ktos widzial wersje TV to zgodze sie ze film jest bezdennie glupi ale ta ktora ja znam to mistrzostwo!! no i "cube" tlumaczenie fajne ale po kiego wala ten caly ..lektor przerywa niesamowita cisze w jakiej bohaterowie walcza o zycie ,glupim slowem "cisza" !! ...no i zeby mnie zle nie zrozumiano , nie mam nic do slowa "cisza" bardzo je lubie ,ladnie brzmi , tak cicho;-)
moze podalem nieciekawe przyklady ale tylko te mi na szybko przyszly do glowy

takze nie bede nikogo mieszal z gownem za drobne wychylenia od normy krajowej ( kazdemu by sie musialo dostac (poczawszy odemnie)
pozdrawiam ..i pamietaj by czepiac sie tych co naprawde zasluguja na sprostowanie ;-) zgnoic potrafi kazdy kazdego ,ale wtedy zaczyna sie wojna na docinki a nie gadka o filmach !! pamietaj ,ze mozna kogos podejsc od srodka (w celu prania mozgu czego rezultatem bedzie zaprzestanie przez niego wypisywania glupot) ...mozesz pocwiczyc na mnie ;-)

Koniec. Kropka. Naostrzyłem się...i proszę cię, nie bądź kolejnym Tasmanem, bo chamów, debili, i pajacy być może i brakuje, ale on nam zapewnie rozrywkę (pośmiewisko) na odpowiednim poziomie...:) pozdrawiam

slepy, znow zalosnie poplakujesz; za duzo o mnie myslisz - moze powinienes zwalic sobie konia i by ci ulzyło ? (pytam calkiem powaznie)

Ajajaj własnie obejrzałam 2h ''Dzienniki Jacksona'' i wiecie co bedzie 2 i 3 część Konga druga ma wyjść w Czerwcu 2006 roku trzecia w grudniu 2006 roku przecierałam oczka ze zdumienia ale jak zobaczyłam scrypcik w ręku pozatym sam Jacson w dzienikach mówił że nosi sie z zamiarem wypuszczenia 2 i 3
Super nie moge sie doczekać kolejna trylogia Jacksona!!!!
2 czesc bedzie nosiła tytuł ''Son of Kong''
3 część ''Kong in the Wolf's Lair ''
mam nadzieje ze te dzienniki nie kłamia i naprawde doczekamy sie kolejnych czesci
Ja bardzo na to licze
ROAR!!!

tez czekam ze zniecierpliwieniem; sadzac po tytulach bedze to sam szczyt sztuki filmowej

nie wiem czy Ty to na serio zalapales ale wierz mi ,ze filmow nie bedzie ! poprostu ekipa jacksona ma specyficzne poczucie humoru , zreszta ogladales dzienniki to pewnie zauwayles (polowanie na gandalfa ,nasladowanie prewizualnych postaci ,degustacja odchodow;-)
w tym momencie prosze tasmana alias peter Jackson o nie przekrecanie tej degustacji przeciw mnie byle sie tylko z PJ ponabijac . ogladasz Monthy Pythona wiec powinienes miec w sobie zrozumienie do pokreconego humoru ;-)

zreszta , przejzalem twoja liste ulubinych filmow i jest ok ,kilku nie widzialem (m.in gnojonej przez wszystkich Gothiki) . masz gust ale pewnie zdajesz sobie sprawe ,ze wiekszosc ludzi widziala te filmy ,a do tego i tak oglada glupia rozrywke ...stop...ty nie lubisz , nie przeszkadza mi to ...ja np. nie zabardzo lubie "pianistke" ..poprostu ciezki temat itp.
ale jakie mialbym ewentualnie zastrzezenia do skupiania sie tylko na tych "dobrych ,dojzalych " filmach ...widzisz ja uwazam ,ze do pelni szczescia potrzebne sa bajki (obojetnie czy to kreskowka czy glupi kong) ! mozna byc starcem ale nie wolno nigdy dorastac ,
widzisz nie wiem na czym sie wychowywales ,ale ja jako dziecko
ogladalem te cukierkowe bajki disneya ,indiane jonesa ,star wars ,starego konga ..i jestem teraz szczesliwy . wiem ,ze nie powinienem poruszac tego tematu ale mowisz ,ze jestes dorosly , moze masz swoje dzieci (lub przynajmniej moglbys miec) ..i co im puszczasz?? co im czytasz?? daje ci glowe ,ze bardziej pobudzisz (w pozytywny sposob) ich wyobraznie bajeczkami lub King Kongiem niz np. Nieodwracalnym ;-) (to nie jest obrazliwe !! to taki czarny zarcik w formie pytania )
pozdrawiam

Maly Korne pewnie masz racje że ekipa zrobiła sobie mały żarcik na planie
Szkoda chetnie bym sie przeszła na 2 i 3 chciaz 2 Son of Kong Jackson mółgby zrobić ;-)

- nie przywiazuje wielkiej wagi do "zartow ekipy pj" i etgo cie sie wokol niego dzieje bo facet swoimi "dzielami"i tym co prezentuje w wywiadach (tym czym sie, jak to mowi mlodziez "jara", pomijajac juz marketingowe gatki o spelnianiu dzieciecych marzen i dokladaniu kasy "zeby bylo lepsze" etc., co lykaja chyba tylko najciezsi idioci ktorxy nigdy nie widzieli od srodka jak wyglada kampania marketingowo dowolnego produktu, od podpsaek i batonow poczynajac);
- bajki sa dobre - ale sa dobre bajki do odpwoiedniego wieku - moja corka lubi krola lwa ale ona ma kilka latek; zeby podniecac sie king kongiem trezba moim zdaniem miec nie wiecej niz 10-12 a z tego co tu slychac na forum najdrobniejsze szczegoly tego filmu analizuja ludzie, ktorzy ponoc studiuja????? niejednokrotnie dawalem do zroumiania ze w czasach w ktorych chodzilem do ogolnika, wsrod moich znajomych, takie zjawisko nie wystepowalo; ba, wzbudziloby politowanie rowniesnikow; pytam sie zatem - co sie k... zmianilo? czy po prostu z tego forum korzystaja idioci, ktorzy rzekomo studiuja a maja umysl 11 latkow; a moze kotlet i marv naprawde maja 10 lat i tylko "zadaja szyku" mowiac ze juz są na studiach? jezeli wiesz - napisz, bo to ciekawe...
ps. jak mialem 7-10 lat tez lubilem filmy disneya

a czemu nie co ci przeszkadza co?? Że analizują phi a co żal ci dupe ściska czy jak??? A niech sobie analizują nie każdy lubi filmy z ''górnej'' półki.
King Kong też został zrobiony dla ludzi i to nie tylko dla ludzi o '' umyśle 11latków'' tylko trzeba poprostu to zrozumieć nie pchac sie z własną wizją jak koń z klapakami na oczach. Po za tym nie wiem po co siedzisz ciągle na tym ''forum'' zamiast zachwalac filmy które twoim zdaniem sa dobre.
Tylko prowokujesz userów a żadne logiczne i konkretne wnioski z tego nie płyną. No chyba ze lubisz flames =_=

mając 11 lat też lubiłam ''Kingsajz'' (rofl z politowaniem)

nie przeszkadza tylko sie dziwuję - tydzien to niewiel czasu - moze sie od kogos dowiem? ale ty jak sadze nie bedziesz nalezec do osob ktore powiedza dlaczego majac zapewne wiecej niz 12 lat podniecasz sie king kongiem?

niestety , nie moge tlumaczyc innych ! ale wytlumacze siebie , znajac podloze filmowe mojego dziecinstwa pewnie sie domyslisz jakiego rodzaju filmy krece (jestem amatorskskim rezyserem ,producentem ,i aktorem w moich filmach) . krece rozrywkowe kino (komedie i akcje ..na ile to tylko mozliwe, mam pomysly na kino :prawdziwe" ale niestety z znanych mi ludzi nikt sie do aktorstwa nie nadaje...brak srodkow ,brak filmu...a chaly nie przepuszcze ...mam ambicje;-) , fascynuje mnie produkcja filmowa , wiec kazdy film ogladam jako calosc lecz pozniej rozbijam go na czynniki pierwsze ;-)
marketing i promowanie olewam ,nie lubie lizania dupy , ale takie czasy ,najwazniejsza stala sie opinia gazety ,gwiazdki i gadka bez konca . denerwuje mnie przechwalanie sie budzetem i nowinkami typu ...mielismy najwiekszy w historii plan zdjeciowy ,najlepsze to i najwiecej tego ...to co mowia nie ma dla mnie znaczenia ale to co robia ! ...faktycznie ow plan robi wrazenie ,zas nowo wynalezione techniki wprawiaja o zawrot glowy
;-) tylko po co sie przechwalac ? to niesmaczna cecha ;-(

dlaczego uwielbiam Petera ?? Wladca Pierscieni ...pomijajac wydzwiek filmu itp. a skupiajac sie na produkcji mozna naprawde chwalic tego kolesia ...ogladalem wszystkie materialy z planu jakie udostepnili i chociaz tyle juz wiem to nadal nie moge uwierzyc jak oni to stworzyli !!
PJ naprawde dzwigal kazda sekunde filmu na swych barach (a bylo ich wile..uczestniczyl w kazdej fazie produkscji :scenariusz,finanse,krecenie,p ostprodukcja) wiec nalezy mu sie uznanie ...nie wielu by podolalo ...wierz mi !! (sadze ,ze mozesz bo sie tym interesuje (moze i amatorsko ale jednak) , ty zapewne moglbys mi powiedzic wiele o swoim przedmiocie ) !!

to prawda ..King Kong jest dla 11 latkow , to przeciez bajka ! nie mozna potraktowac tego filmu na powaznie ,ale to nie powod zeby ublizac rezyserowi (on sie zakochal w tym filmie jako dziecko i ta dziecieca wizje chcial zrealizowac ...kasa sie nie liczy) , moze nie poradzil sobie na tyle dobrze zeby porwac sceptycznie nastawionych ale z tymi co potrafia przymknac oko i zaspokoic prostote efektami calkiem nizle mu poszlo ...ja odpuszczam bledy z powodu sympatii , owszem ...jest moim guru po wladcy pierscieni ...ale to juz wiesz ;-)

ilez to znanych rezyserow (chociaz pewnie ich nie lubisz) robi obok ambitniejszych dziel filmy dla najmlodszych (Spilberg - Lista schindlera/hook , Zemekis - Forest gump/polar ekspres ) to oznacza ,ze mozna i ,ze trzeba !!
King Kong ...moze i jest prostym filmem ale nie sposob nie zauwazyc pracy jego tworcow . wiem ze nie o to chodzi w filmie aby sie skupiac nad jego realizacja ale zeby go przezyc ...jednak jesli masz w sobie odrobine dziecka to moze sie udac ;-)

ja prawde mowiac ogladajac King konga tez nie znalazlem sie z nim na wyspie ( nie wciagnal mnie ,mialem bariere doroslosci ...nie dopuszczalem slabych tekstow , nierealnych zdarzen ,rozwoju akcji ...ale pozniej powiedzialem sobie ,ze tak nie moze byc , poszedlem drugi raz z innym nastawieniem i jest ok ) . wiec mniej wiecej rozumiem twoje podejscie , teraz ty powinienes zrozumiec innych . oni nie skoczyliby za king kongiem z ESB ale skoro ty atakujesz, zrownujac film z dnem ,oni automatycznie wznosza go na sama gore ...tak juz jest , a pozniej jeden drugiemu sie dziwi ;-)

owszem , mlodziez sie zmienia ...ale jeszcze bardziej zmienily sie czasy , zycze Ci najlepiej ale sam zobaczysz jak ciezko teraz wychowac dojrzewajaca corke ! cenzura zanika ,prostota i chamstwo sie wkrada :-(
pozdrawiam

to moge zrozumiec - ze wzgledu na swoje zainteresoania technika filmowa i - przede wszytskim - mlody wiek - kręci cię technologiczna strona krecenia filmow i - mam nadzieje w miare uplywu czasu bedziesz mniej na to zwracal uwage ...sam sprawdziwsz za kilka , kilkanascie lat;

co do wladcy pierscieni - pomijajac dluzyzny, wyraznie kierowanie tego filmu do dzieciakow i b.mlodej widowni - nie moge facetowi "wybaczyc" jednego - moim zdaniem calkowicie zaprzepascil klimat trylogii, ktora w duzej czesci byla oparta na celtyckich i skandynawskich sagach - a film jest tak hollywodzki ze az mdli; mysle ze z mlodych ludzi malo kto to zauwaza bo juz jestescie w tej estetyce wychowani i jest ona dla was naturalna;


moze kiedys bylo inaczej bo nie bylo internetu, gier komputerowych a w kinach i telewizji kompletnie nic sensownego nie lecialo wiec trzeba bylo jarac sie ksiazkami - to oczywiscie truizm - ale tez - paradoksalnie - zamiast lykac wszytsko jak leci "bo nowe" bylismy bardziej wybredni - i np. mi do dzisiaj zostalo

na marginesie - przykro ze nie jestescie bardziej krytycznie nastawieni do tzw. komerchy; to chyba nie jest pokolenie buntu?

zaczne od konca ...ta "komercha" moim zdaniem kazdego juz troche drazni ...szczegolnie te patetyczne amerykanskie pojutrza , komiksy i naiwne komedie (ze o francuskich niewypalach ze stajni Bessona mnozacych sie jak kroliki nie wspomne) ...jednak wciaz jeszcze wciagaja mnie widowiskowe filmy (no ale wiadomo dlaczego ,jako ciekawostke dodam ,ze moj rozrywkowy filmik otrzymal pierwsza nagrode w trzech kategoriach na konkursie miedzyszkolnym zas ja statuetke amatora..ludzie lubia rozrywke!! pare lat pozniej bylem na tym samym konkursie jako honorowy gosc i zasmucilo mnie to co widzialem ...4/5 filmow - bylo opatrzonymi w dolujacy hip hopowy soundtrack historiami z cylku "jakie to zycie jest ciezkie i do dupy" no wybaczcie ,wszystko niby w normie ,sam chce nakrecic dzielo ambitne ale zeby dzieci sie tak dolowaly?? wolalbym komedyjke ! ,smutki i prawdziwe trudy jeszcze im przyjdzie przezyc !! byla jeszcze jedna pseudo zabawna etiudka ale smieszyla chyba jedynie samego autora !! )
wracam do tematu;
zauwaz ,ze w dzisiejszych czasach kreca 10 razy wiecej filmow niz kiedys , no i niestety odwrotny jest przelicznik jakosci ! kazdy sie reklamuje ,zwodzi i zacheca widza , powstaja magiczne zwiastuny ...i to sie lyka ...takie czasy ,wiem ,ze bedzie coraz gorzej jednak wyczuwam nadchodzaca kleske....pomysl sam ...wkoncu rynek sie przeje tymi samymi horrorami, komediami , do tego piractwo ...moim zdaniem cos sie zmieni tylko nie wiem czy na lepsze czy gorsze (zawsze moga wpuscic seriale do kin;-) . jednak w tym calym zgielku kiepskich produkcji moim zdaniem co jakis czas powstaje kilka godnych uwagi ...nawet tych naszpikowanych efektami czy hollywoodem ,w ktorych tworcy ryzykuja i przynajmniej staraja sie stawiac na postaci a niekoniecznie na akcje ,mimo iz film kosztuje miliony (moze i szmiry ale jak sie nie ma co sie lubi to sie biere co sie ma) .
co do wladcy to wyczuwam o jakim klimacie marzyles ,no ale taki film nie mogl byc ,ze tak powiem ..surowy ,no niestety nie w dzisiejszych czasch ,a patrzac wlasnie na owe czasy trzeba uznac ,ze jest najlepszy jaki mogl byc (pasja bardziej hollywoodem pachniala)
no niestety chociaz naprawde Cie rozumiem jestem wladca zauroczony (tak juz bywa)
a co do ambitnych , kazdy wkoncu po nie siegnie ..niektorzy predzej inni pozniej ,w roznych okolicznosciach poprzez rozne wplywy ...czasem wystarczy czlowiekowi by zobaczyl jeden piekny film , jakis inny niz nawalanki ,a bedzie szukal nastepnych i nastepnych ,a na smaczek (z czego ty sie wyleczyles czy jak cie okreslic) pacnie sobie "komerche"
ja z takich przelomowych w moim zyciu pamietam "lowce jeleni"

takze wiedz ,ze ogladamy klasyki czy filmy kultowe (pisze w imieniu prostej mlodziezy) ale szukamy tez nowych ,a w tym celu trzeba ogladac ,bo jak inaczej znalesc ?? a zebys jeszcze lepiej zrozumial powiem tak ,ze jak zobaczysz 100 chu...wych to ten jeden nieco lepszy wydaje sie arcydzielem !!jednak musze sie usprawiedliwic..ja nie ogladam byle gowna ,przebieram w nim i czesto potrafie wymacac polkniety przez jakiegos nieznanego tworce diament ...czasem jednak gowno pochlone ...pozostaje pytanie ...czym wtedy sram?? (trafna uwaga zwazywszy ze jestem filmowcem;-)

wybaczcie niesmaczna ,wulgarna koncowke ale spiacy jestem i tak jakos mi kulturka puscila

pozdrawiam