Przeczytałem, że "King Kong" ma trwać, uwaga... 180 minut.
Jeżeli ta informacja zostanie potwierdzona to wygląda na to, że Peter Jackson postawił na "długi początek" w którym dokładnie zapoznamy się z Nowym Jorkiem i bohaterami filmu. To dobrze, bo zbyt gwałtowne przejście do szybkiej akcji = zły film.
Jeżeli to prawda to Peter chyba rzeczywiście pokaże coś więcej niż tylko pustą akcję. Brzmi obiecująco. Oryginalny King Kong ma sporo braków i słabo rozwiniętych wątków. Peter na pewno zechce to poprawić. Tylko czy ta informacja nie dotyczy przypadkiem całkowitej ilości nakręconego materiału?
W przypadku "Powrotu Króla" wspominano początkowo o 6 godzinach, później czterech, wreszcie do kin trafiła nieco ponad trzygodzinna wersja, rozszerzona do czterech godzin w wersji reżyserskiej. To samo może być z Kongiem.
No tak. Znając zamiłowanie Petera Jacksona do wersji rozszerzonych ("Władca Pierścieni") a ostatnio także reżyserskich ("Przerażacze"), można się spodziewać, że "King Kong" trafi do kin w wersji skróconej.
Oczywiście to wszysto (czyli wszelkie wersje rozszerzone i reżyserskie)jest robione dla pieniędzy. Bo po co wydać od razu wersję rozszerzoną/reżyserską filmu, gdy można ją wydać dopiero za kilka lat i tym samym po raz drugi zarobić na jednym i tym samym filmie. A do tego dochodzą jeszcze edycje jubileuszowe, limitowane a sprytne wytwórnie filmowe potrafią zarobić po kilka razy na jednym i tym samym tytule.
To ciekawy news, bo "Kong" z 33 trwał dosłownie o połowę krócej - niecałe 100 minut. Ale ja nie sądzę, że kinowa wersja będzie tak długa - skoro podstawowe wersje "Władcy" z osobna nie trwały (poza "Powrotem króla") 180 minut, to trudno, aby film o wielkiej małpie miał tyle trwać. Z całym szacunkiem dla Petera i oryginalnej wersji filmu, ale 3 godziny to ciut za dużo, 2 i pół powinno wystarczyć.
No, chyba że chodziło o wersję rozszerzoną na DVD, w to już prędzej jestem w stanie uwierzyć.
Po prostu pisało, że film trwa 180 minut. Nie mam pojęcia czy chodziło o cały nakręcony materiał czy wersję, która ma trafić do kin. Ja myślę, że te 180 minut to wcale nie tak dużo i jak dla mnie to "King Kong" mógłby w takiej wersji trafić do kin. Natomiast gorzej będzie, jeżeli okaże się, że film ma słaby scenariusz i do kin trafi w wersji 3-godzinnej... Wtedy ludzie w trakcie projekcji zaczną nerwowo spoglądać na swoje zegarki. Zresztą, Jackson wie najlepiej w jakiej wersji wpuścić "Konga" do kin.
Przy okazji, w internecie można przeczytać, że budżet filmu to 150 mln$ a nie jak wszyscy na początku podawali 110 mln$.
Pytanie jakich dolarów i czy z uwzglednieniem kosztów promocji (do kilkudziesięciu milionów zielonych kawałków zmielonego drewna). Ale 150mln USD brzmi wiarygodnie, choć w przypadku tego filmu wydaje się być nieco za dużo.. (kręcony w studio). Pewnie sporo poszło w rozbudowę sprzętu. Tak przy okazji, to chciałbym kiedy zobaczyć jakąś listę-raport jak i na co dokładnie wydawane są te wszystkie miliony... pewnie okaże sie, że filmy robi się za 10-15mln, a reszta idzie na piwo dla reżysera, członków Akademii, bardziej wpływowych krytyków i polityków a także by stawiać kolejne pomniki Elvisowi, finansować organizacje Majestic 12, Niewidzialnych i Shadow Government of America, a także wspomóc tajne wojskowe operacje na terenie Area 51 mające na celu sklonowanie doskonałego żołnierza i wynalezienie piwa z trwałymi bąbelkami. Taaa, ja to wiem już teraz.. myślicie że Jackson dostał te Oscary za swój film? Ha! Za 2,9mld zielonych wiórków celulozy z prasy, które wsparły ultra-tajne plany Bushów i Bin Ladenów by zniewolić rasę ludzką za pomocą wizji globalnego ocieplenia, huraganów i inflacji, musiano Jacksona czymś wynagrodzić. Ot co. Mydlą wam oczy a świat zdąża ku zagładzie! Z wyżyn Góry Synaj mówię wam: "Spójrzcie, a zobaczycie! Wołajcie, a wiatr wam odpowie! Oglądajcie King Konga a małpę oglądać będziecie! Tak mówie JA, który słowa te wyrzekł, nie wiedząc co mówi!" ;)
A to ciekawe, bo pewnie nawet Jackson nie wie dokładnie ile trwać będzie film (jeszcze trwa montaż itp..).. Nie czytałam tego artykułu, ale to niedobrze świadczy o Cinemie, że publikuje takie bzdury.. pewnie wzieli czas z "Władcy Pierścieni" ;) Z tego co wiem to film bedzie trwać około 2 godzin, to i tak znacznie dłużej niz oryginał..
Budżet filmu to 200 mln dolarów nowozelandzkich (NZD) czyli około 136 mln USD, to średnia suma jak na dzisiejsze duże produkcje finansowane przez Hollywood.. ;)
Zaiste, Cinema często myli się w kwestiach, w których nie powinna, ale ja akurat wiem o tym od dawna i nie zawsze wierzę w to, co w niej wypisują. Budżet "Konga" wydaje mi się spory, zwłaszcza jak na film kręcony poza USA - przecież każda część "Władcy" kosztowała niewiele ponad 90 milionów USD a ile w tym filmie efektów, rekwizytów i innych rzeczy do podziwiania! Podejrzewam, że spora część pieniędzy "Konga" poszła na gaże dla aktorów (Black, Watts, Brody), więc po odjęciu tej sumy zostałoby jakieś 100 milionów, może więcej. To już byłaby faktycznie niska suma, ale to oczywiście tylko moje spekulacje:)
No i proszę. Zabawna sytuacja. Na początku portal box office mojo podawał, że budżet "King Konga" to 110 mln dolarów amerykańskich. Kilka dni temu sprawdziłem i widniała suma 150 mln$. Przed chwilą sprawdzam i... znowu jest 110 mln$. Kurde, mogliby się w końcu zdecydować. Czy Peter coś ukrywa ;)
Co do gaży aktorów to Watts dostała na moje oko jakieś 10 mln$, Brody 5-6 mln$ a Black 2-3 mln$. Najwięcej zgarnął sam Jackson. Według oficjalnych danych Peter dostał 20 mln$ + 20% od zysków "King Konga".
20 mln$ za reżyserię to absolutny rekord, który stawia Jacksona obok najlepiej zarabiających aktorów takich jak: Hanks, Cruise, Gibson, Carrey czy Will Smith. Swoją drogą to Universal musi bardzo mocno wierzyć w Petera Jacksona i jego "King Konga" skoro tyle mu zapłacili.
Chociaż dużo bardziej prawdopodobne jest, że Universal wierzy w ogromne zyski, nawet jeżeli film okaże się przeciętny.
Oczywiście, że Universal liczy na ogromne zyski. Żadne normalne studio nie wydawałoby takich sum na reżysera nie licząc na dochód zbliżony do "Władcy". Nie jestem pewien, ale deal chyba mówi o 20mln *lub* 20% dochodu w zależności, co będzie wieksze. Ta astronomiczna gaża jest także pewnego rodzaju zabezpieczeniem Jacksona przed ponownym zarwaniem kontraktu przez studio.
Przy okazji, świetny artykuł o King Kongu:
http://www.wired.com/wired/archive/13.10/kingkong.html?tw=wn_tophead_2 [www.wired.com/wired/arc ...]
Jackson zrealizował to co niemożliwe, czyli "Władcę...", jeśli robi 180-minutowego "King Konga" to znaczy, że wie co robi i że niemożliwe znów mu się uda! Mój najbardziej oczekiwany film roku aktualnie, chyba jednak WETA znów Oskara IL&M zabierze :)
To zależy z jakim filmem przyjdzie "Kongowi" konkurować. Wydaje mi się, że na 90% nominację dostanie "Zemsta Sithów" a z reszty to może "Wojna światów", "Narnia", "Potter 4" "Charlie i fabryka czekolady" albo "Wyspa". Nominacja dla WETY jest bardzo prawdopodobna, ale sądze, że na statuetkę zasluguje 3 czesc Gwiezdnych wojen - te efekty sa wprost rewelacyjne!
W tej kategorii mogą być nominowane do oskara tylko trzy filmy (to trochę mało). Na pewno "Star Wars: Episode 3" dostanie nominację. Zostały wolne dwa miejsca i o nie będzie się toczyć zacięta walka: "Batman Begins", "Sin City", "Harry Potter i Czara Ognia", "Wojna światów", "Królestwo niebieskie", "Autostopem przez galaktykę", "King Kong", "Narnia", "Wyspa", "Charlie i fabryka czekolady", "Fantastyczna czwórka", "Bracia Grimm".
Teraz informacja jest już oficjalna. King Kong (2005) trwa 3 godziny, czyli 180min. Tym samym jest o 80 min. dłuższy od oryginału. Zaryzykuję stwierdzenie, że gwarantuje to, że film nie będzie zwykłym filmem akcji nabitym bezsensownymi sekwencjami efektów specjalnych - tego typu filmy są zwykle krótkie (ok 2h). No, chyba, że PJ postradał zmysły i umiejętności.
Zobaczymy już wkrótce. Drugi zwiastun już na dniach.
No i zapomniałeś dodać że budżet wzrósł do 207 mln USD z czego PJ wyłożył część ze swojej kiesy. Wszystko dla 3 godzin. Też wątpię żeby to była pokazówka efektów.
trzecia część "Gwiezdnych wojen" na pewno otrzyma nominację, ale moim zdaniem to co obejrzymy w "King Kongu" ów film przebije! Zwłaszcza, ze budżet... 207mln$!!! To co widzieliśmy to tylko namiastka tego co zobaczymy już w grudniu! Widocznie Jackson wziął sobie do serca uwagi widzów - a że efekty sztuczne, a że tło wygląda jak malowane itp.
Będzie dobrze :)