Może nie dodam niczego szczególnie nowego, ale miałem przyjemność widzieć zwiastun Konga przed "Braciami Grimm" w jednym z Warszawskich kin i od razu moje wszelkie uwagi dotycząca efektów specjalnych puściłem w niepamięć. Na dużym ekranie zarówno cyfrowe jak i bardziej tradycyjne efekty prezentują się naprawdę świetnie i tylko na moim monitorze zwiastun ten nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Takie filmy jak ten po prostu trzeba oglądać w kinie. Mam nadzieję, że na dobrych efektach pan Peter i jego ekipa nie skupią całej uwagi i poświęcą ją także fabule i podtekstom, jakie pierwsza wersja króla dżungli miała na całkiem dobrym poziomie. Oby i ten remake miał w sobie drugie dno.
a ja dodam ze byl;em dzis rano na harrym potterku (fajna baja) i widziale zwiastun konga (ten drugi) i co nowego ?? otprz w domu nie slyszalem tych rewelacyjnych odglosow dzungli !!! tuz przed walka konga z V.Rexem jest cisza i slychac bylo jak ta puszcza zyje :-) pozatym faktycznie na duzym ekranie jest jeszcze lepiej ,pozdrawiam
Dobrze wiedzieć, że efekty nie kuleją tak na dużym ekranie. W końcu taśma filmowa pozbawiona jest artefaktów kompresji QT/MPG/DIX itp., a rozdzielczość filmu 35mm przekracza ok. 5000 pixeli w poziomie...
Jak ja byłem na potterze puścili zwiastun ten co na początku idzie Naomi a później widac konga!! Naprawdę teraz nei zmyślam, ale jak pojawił się Kong na sali wybuchł jeden wielki brecht!! I na końcu, gdy pojawił sie napis "King Kong" chyab nei było osoby, która by się nie śmiała! Świadczy to jednak o tym, że niektórych filmów chyba lepiej nie powielać i nie robić remake'ów...
a ja mysle ze to swiadczy o tym ze ludzie przestali chodzic do zoo i widok goryla ich poprostu cieszy i smieszy (bo to jednak malpa) , w takich sytuacjach mam gdzies co mysla inni ,moze pamietaja marna wersje z 76 r ? (niestety nie wiem w jakiej byla rozdzielczosci czy kompresji ;-) ale nawet najwyzzsza jakosc obrazu by nie pomogla bym widzial goryla a nie kolesia (goryla ...z firmy ochroniarskiej) w kostiumie:-)
ps. u mnie lecial ten sam zwiastun ,smiechy i chichy byly na pierwszym ujeciu ,po chwili ustaly... zas na koncu mialo sie wrazenie zachwytu wyrazonego milczeniem :-) tak to odczulem bo mi np. zaparlo dech w piersiach
ps2. teraz sobie przypomnialem (w tym zwiastunie kong czesto wali sie po piersiach :-) i tak jak w zwiastunie troche to razilo tak w kinie wyglada i brzmi to imponujaco (nie zebym sie podniecal jego klata ale skora idealnie sie naprezala ,byla sucha i zniszczona ...co tu duzo mowic -swietna animacja !!!)