Do tego filmu od początku podchodziłem z dużą rezerwą, bo nie byłem w stanie sobie wyobrazić, żeby z takiej historii można było zrobić znaomity film!! Jednak w miarę gdy pojawiały się kolejne recenzje i opinie w stylu "King Kong to jeden z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek zrobiono" lub "KK zasługuje na Oscara za Best Picture" nabierałem jakiegoś przekonania do tego filmu. Zacząłem wierzyć, że PJ jednak zrobił taki film!! Ale...no właśnie, ale... Film jets za długi! jest w nim wiele niepotrzebnych dłużyzn. Widać, że niektóre sceny są wprowadzone tylko po to, żeby pokazać efekty specjalne(a te niestety nie są za dobre)jak choćby scena z tymi krabopodobnymi stworami. Aktorstwo też nic nadzwyczjnego. Chyba jedynie Naomi Watts stworzyła wiarygodną postać i pomimo iż głównie krzyczy, lub po prostu skacze i coś tam robi to wygląda to bardzo dobrze i profesjonalnie!! Muzyka...sa dobre momenty(bębny gdy składają Ann w ofierze), ale niczym szczególnym się nie wyróżnia! Najlepsza scena to chyba ta na lodzie w pakru, jednak tu też pojawia się pytanie, czy staw w parku mógł mieć aż taką głębokośc i mógł zamarznąć aż tak bardzo by taki kolos jak KK mógł sie po nim spokojnie ślizgać. Scena na Empire State również bardzo dobra, ale stanowczo za długo trwa... choć jest ciekawie sfilmowana po pewnym czasie nudzi. A efekty...KK jako postać wygląda barzo dobrze. Czasem tylko byl źle wkomponowany w tło i zdawało mi się, że raz jest większy raz mniejszy!! Jednak retza efektów pozostawia mimo wszystko wiele do życzenia! Jest ich za dużo i chyba dlatego nie są dobrze zrobione!! Czasem wyglądają jak efekty sprzed kilkudziesięciu lat, gdzie aktor wyraźnie odstaje od reszty obrazu. W Star Wars było również wiele efektów i również można było dostrzec kilka wpadke, ale tutaj tych wpadek jest znacznie więcej. Dinozaury może i robią wrażenie, ale musze przyznać, że w Jurassic Park wyglądają znacznie lepiej!!
Podsumowując, King Kong może się chyba podobać jedynie osobom, które lubie efekty CGI, choć i tu moga sie zawieść. Po tym co czytałem naprawdę oczekiwałem filmu z jakimiś emocjami, z jakąś ciekawą akcją...no ale trudno. Bywa jak bywa... 5/10