PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=110751}
6,5 149 tys. ocen
6,5 10 1 148587
6,2 38 krytyków
King Kong
powrót do forum filmu King Kong

proszę o przebaczenie

użytkownik usunięty

w związku z moimi kretyńskimi opiniami typu "syf i tyle" postanowiłem przeprosić Was za idiotyzm i zamierzam od teraz zawsze pisać w miarę merytorycznie, konkretnie. postaram się uzasadnić moje zniesmaczenie filmem konkretami, bez obrażania Waszych gustów.

konkrety:
- scenariusz aż roi się od głupoty (przykłady? sceny walk z ważkami kiedy rozwalono parę tysięcy owadów przy użyciu śmiesznych thompsonnów praktycznie bez ofiar w ludziach, walki na lianach z tyranozaurami to szczyt naiwności i taniego efekciarstwa, nie wiemy też jak olbrzymiego Konga wciągnięto na małą łajbę bo reżyser uznał taki "detal" za zbędny i po prostu przemilczał to, co już rodzi zarzuty o naciąganie faktów i nieudolność myślową)
- sztuczny, nie pod względem zdjęć może, ale atmosfera i układ wątków słaby i jakiś wyzuty z rzeczywistości, nierówny fabularnie (w negatywnym znaczeniu)
- aktorzy grają nieprzekonująco, zwłaszcza świetna zazwyczaj Watts wypada absolutnie niewiarygodnie
- czysta pusta komercha, nie wszystko co reklamują i co ma mistrzowskie efekty specjalne jest arcydziełem
- brak, całkowity inwencji twórczej, mówiąc potocznie popłuczyny, n-ty z kolei remake nie wnoszący nic nowego do gatunku
- w kategorii rozrywki jest lepiej? nie. film nudny i przydługi, nuży dłużyznami bezsensownych scen, więc otrzymujemy słaby scenariusz
-pustka, zwykły wysokobudżetowy gniot nakręcony na kasę, w tym obrazie nie ma tego "czegoś", tego elementu porywającego widza
-efekty specjalne, Jackson przedawkował, pozbawiając Konga rzeczywistej powiedzmy, osobowości, jego goryl staje się jakby iluzją, nawet nie baśniową ale drętwą i bez smaku

dla mnie rozczarowanie, a właściwie nie, spodziewałem się gniota, ale nie takiej miary. w końcu nie ma już "czystych" reżyserów. Jackson tez spoczął na laurach
podtrzymuję, 1/10, strata czasu

Większości argumentów w ogóle nie rozumiem. Jak wybierając się do kina na film o dziesięciometrowej małpie można doszukiwać się wszędzie realizmu? Ale po kolei:

- jak sam twierdzisz film roi się od długich, bezsensowynych, nie wnoszących nic scen. Co wniosłaby scena wciągania Konga na statek?
- wyzuty z rzeczywistości - to moim zdaniem jest wielki atut 0_o
- nierówny fabularnie - ja bym polemizował, moim zdaniem to wspaniały film przygodowo-romantyczny, są sceny akcji i sceny wolniejsze, budujące relacje między Kongiem i jego ukochaną. No nie umiem się akurat do tego przyczepić
- nieprzekonujący aktorzy - kwestia gustu, dla mnie na ten przykład nieprzekonujący jest Johnny Depp w Piratach
- brak inwencji twórczej - czy ja wiem... Raczej wspaniały hołd dla jednego z ulubionych filmów reżysera, poszerzony o to co zawsze chciał w nim zobaczyć, mi się bardzo jego wizja podoba
- nie ma elementu porywającego - dla mnie był
- efekty specjalne - ja nie jestem ich wielkim zwolennikiem w filmach, chyba podobnie jak Ty uważam, że jest ich za dużo ale w King Kongu było ich na mój gust w sam raz a sam Kong był zrobiony świetnie, widać było moim zdaniem, że włożono dużo pracy aby tchnąć w niego ludzką postać i jak dla mnie to się udało. Na końcu naprawdę uroniłem łezkę ale ja jestem uczuciowy człowiek i na wielu filmach zwyczajnie płaczę.

Jako podsumowanie można tylko napisać że polemika jest fajna ale nie jeśli chodzi o filmy bo de gustibum non disputandum est, więc istnienie portalu filmweb jest moim skromnym zdaniem uzasadnione tylko jako sposób zrzeszania fanów o podobnych sympatiach filmowych :) No chyba że ktoś ewidentnie prowokuje bo jest młody i chce zaistnieć ale takich ludzi się nie karmi.

użytkownik usunięty
aspdasdkja

brak sceny ze statkiem dla mnie, lubiącego klasyczne mądre kino (także przygodowe) jest dla mnie świadectwem chodzenia na łątwiznę - nie ma koncepcji jak pokazać operację mocowania wielkiej małpy na śmiesznym stateczku to co z tego? widz i tak łyknie wszystko

ps piraci i Deep to papka, ale takie kino jest dziś uwielbiane, ja nie cierpię obrazów w stylu w/w

ocenił(a) film na 10

Przecież sam narzeałeś żę film jest za długi, czy dzięki takiemu duperelowi film stałby się ciekawszy, nie sądze. I jakie twoim zdaniem jest mądre kino przygodowe, muszę przyznać że z taką definicją się jeszcze nie spotkałem...może Indiana Jones? Piszesz też żę dla reżysera brakło koncepcji, wiele ze scen które się w filmie pojawiają to arcydzieło więc nie pisz bzdur o braku inwęcji. Do tego ten głupi zarzut
że film tyle kosztował, a ile niby miał kosztować. Skoro jesteś fanem niskobudrzetowych filmów z efektami specjalnymi to se oglądnij Widżmina.
Po za tym prawdziwi krytycy, a nie tacy jak ty smarkacze bardzo dobrze ocenili ten film. Możę ty miałeś nadzieję na film przyrodniczy bo widzę że straszny z ciebie wielbiciel realizmu. Może napisz książkę o tym jak wgramolić Kinga na pokład statku bo się tym zajarałeś, napewno bedzie ciekawa.

użytkownik usunięty
Ferdek_2

chłopaczku, konkrety a nie twoje widzimisie. rugasz mnie bo mam inne zdanie co jest dla ciebie, filmowy geniuszu i koneserze od siedmiu boleści, nie do przyjęcia. tak, King Kong to arcydzieło, film na miarę epoki dla takich zjadaczy papki jak ty
pozdrawiam

ocenił(a) film na 10

Dziękuje za komplementy, któruch niestety nie mogę odwzajemnić. Tak dla twojej wiadomości w moim poście nie padła z mojej strony pod twoim adresem ani jedna obelga. Nie krytykuje cię za to, że masz inne zdanie ale za to, że twoje argumenty są bez sensu. Nie mówię też, żę to dzieło na miarę epoki, ale świetne kino. A za wielkiego krytyka uważasz się ty, bo dla ciebie każdy komecyjny film to papka. Skoro producęci włożyli w ten film tyle kasy to musieli go też wypromować.
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Ferdek_2

"tacy jak ty smarkacze" - to nie jest obelga.... a argumenty mają sens, szkoda że tylko dla ludzi kochających stare dobre kino.

ocenił(a) film na 8

I tym optymistycznym akcentem, kończymy dzisiejsze spotkanie ;p


pzdr;p