Bede bardzo wdzieczna jesli ktos uswiadomi mnie o czym ten film w ogole jest? Mozecie nazwac mnie ignorantka ktora nie rozumie dobrych filmow, ale wlasnie po to pytam,
zeby zrozumiec go. Bo za nic w swiecie nie rozumiem co wlasnie obejrzalam.
To nie tylko Ty masz takie odczucia! :-) Film jest właściwie o niczym, bo trudno nazwać fabułą "opowieść" soft-porno nastolatki której życie kręci się wokół imprez, seksu itp. Ot, kolejna "historia życia" które u nas w Polsce dzieją się na każdym kroku! Nie miej sobie nic do zarzucenia, film jest słaby a usłyszeliśmy o nim tylko i wyłącznie za sprawą soft-porno które jest na ekranie! Gdyby nie to nikt by o tym filmie nawet nie wspomniał i zapewne przeszedłby niezauważony! Pozdrówka! :-)
http://www.polskieradio.pl/9/708/Artykul/762779,W-Rosji-to-film-zakazany-Nie-pot rafia-czuc-Tylko-seks
Kliknij w ikonę głośnika powyżej kadru z filmu "Klip"
obejrzałaś to jak wygląda rzeczywistość wielu ludzi, to jakie podejście do seksu występuje wśród nastolatków i jak można sobie 'radzić' udając, że nic się nie czuje. nihilizm w XXI wieku, po prostu prawdziwy obraz.
To opowieść (a własciwie pornol)o tępej zdzirze i równie pustym sadyście. I tyle.
Zgadzam się. Nie wiem, ale jakoś nie zauważyłam przemian społecznych dzisiejszej Serbii. Tzn może są, takie , że każdy ma komórke, facebooka i nagrywa intymne filmy żeby pochwalić się ile penisów miał w ustach.. Niezbyt rozumiem przekazu, bo nawet dialogi były okrojone. No i te miny głównej bohaterki :<
"Przejrzałem" tylko ten film. Właściwie nie wiem co chciała pokazać serbska reżyserka. Jeśli tak faktycznie wygląda sytuacja w Serbii - mogła pokazać to inaczej, niż imprezy, komórki i seks. Ja wiem, że próba przedstawienia pewnych wartości, degradacji i innych takich rzeczy.. ale forma w jaką zostało to ubrana świadczy o samej reżyserce. Ile razy można dawać scenę o obciąganiu, a żadnych konkretnych, przemyśleń (poza kłótniami z rodziną)?
O czym jest ten film? O obciąganiu, taka nasuwa mi się odpowiedź. Obskurne, nędzne środowisko, przygnębiająca rzeczywistość. Jednak bez przesady. Bohaterka jest zepsuta do granic możliwości, jej zachowanie świadczy o wyzbyciu się wszelkich zasad moralnych. Generalizowanie nie jest dobre, nie każdy nastolatek w Serbii jest małym nihilistą. W filmie jest pokazane pewne środowisko społeczne, którego zachowanie budzi najwięcej kontrowersji. Osobiście uważam, że film jest po prostu jakąś kiepską sklejką, o ordynarnym zachowaniu, seksie, kiepsko, do teraz czuję niesmak. Przepraszam Teddy_6 na każdym kroku w Polsce? Poważnie? Wow niesamowite, dziwne że jeszcze nie spotkałam się z takim czymś.
Rozejrzyj się dobrze, bo przypadkiem jak siedziałaś w domku i oglądałaś fakty w TVN, to nasz kraj też się stał takim trochę bezideowym miejscem, z konsumpcyjną papką wlewaną w nasze trzewia ze wszystkich stron, z rządem który ma w dupie naród, z wszechobecnym kościołem i wciskanym na siłę katolickim ciemniackim światopoglądem, upadłym systemem edukacji, biedą itd itp.
nas były "Galerianki" i kilka innych bardzo delikatnych filmów. Ten jest ostry, ale pokazuje trochę jak ta młodość naszych dzieci może wyglądać. Owszem ja tak nie miałem, pochodzę z tzw. "dobrej katolickiej rodziny", ale widziałem podobne klimaty w swoim sąsiedztwie. Daję ocenę dobrą, za realizm.
Podjęty temat był dobry. Tło było również dobre, co zawdzięczamy lokalizacji. Natomiast sam film tylko tym się broni, a szkoda, bo mógł być o czymś. O wiele lepiej sprawdziłby się zupełnie bez fabuły, jako zlepek obserwacyjnych scen z różnymi bohaterami - coś bliższego reportażowi.
"fakty w TVN" zacznijmy od tego, że nie są to fakty a wiadomości, mylisz dwa pojęcia, zresztą tv też. Należy czerpać wiedzę z otoczenia a nie z telewizji i gazet, które są jedynie masowymi środkami przekazu nastawionymi na konsumpcję. Na podstawie moich obserwacji mogę śmiało napisać, że problem zepsucia wśród młodzieży nie jest aż taki wysoki w porównaniu do innych krajów.
Ok zgadzam się, jest on obecny, ale nie przesadzajmy. Ile razy zdarza się, że to dorośli prowokują młodych do takich a nie innych poczynań. Brak autorytetów i tyle. Co do realizmu to zgodzę się dzięki niemu film zyskuje, ale bez przesady.
Pozdrawiam
czy ty dorastając miałaś takie dobre autorytety? czy przede wszystkim byłaś zdolna docenić rady starszych?
tak się program nazywa, a co do jego dystansu od rzeczywistości to się nie wypowiadam. Zgadzam się, na pewno jest jeszcze lepiej niż w jakimś kraju, pewnie też gorzej niż w innym
film żeby chwycił, popchnął do myślenia, czasem musi być przerysowany mocno, często takie przerysowane filmy określamy realistycznymi, np. polski film "Pogoda na jutro" był taki, a mimo to można było mówić o jego realiźmie
W Klipie postawiono na pokazanie bez woalki dorastającej seksualności pewnej dziewczynki, która przecież w każdym innym wariancie rzeczywistości mogła być dobrą, uczynną dziewczyną. Jest chłopak którego chce przyciągnąć do siebie i seks wydaje jej się jedynym sposobem, kiedy wszyscy wkoło tylko tym żyją, jest komóreczka z fejsem, jest szkoła w której trzeba przetrwać, jest chwila zastanowienia się nad swoim losem kiedy spotyka się z dzieckiem w bidulu, jest ojciec który umiera i matka która nie potrafi przecież normalnie funkcjonować. Potrafię sobie wyobrazić podobną sytuację gdzieś blisko mnie, dlatego uważam że ten film ma coś w sobie.
Czy miałam autorytety? Raczej rozpaczliwie ich poszukiwałam. Ma coś w sobie bo jest realistyczny ok zgodzę się ale to wszystko, na tym się zaczyna i kończy czysta brutalna rzeczywistość. Jednak uważam, że powinno być coś więcej, nie wiem po prostu czuję, że czegoś brakuje w tym filmie. "Pogoda na jutro" ? Nie można porównać tak dobrego kina z jakimś reportażem, tylko dlatego, że oba łączy gatunek... Podobna sytuacja zdarza się aczkolwiek rzadko, przynajmniej takie odnoszę wrażenie.
Moralność to g^^no dla niedorozwiniętych katolików. Życie nastolatków z filmu jest za*ebiste i nie wiem, gdzie ty tu widzisz jakiś brak moralności. Może tylko ten debil tłukący wszystkich naokoło, ale sama laska była super i nie zrobiła nic złego. To tylko twój katolicki mózg każe ci myśleć, że seks jest zły.
Film o nastolatce mocno związanej emocjonalnie ze swoim ojcem. Przez to udaje, że nie widzi jego choroby, nie godzi się na jego odejście. Dodatkowo zakochuje się w starszym chłopaku, który zupełnie ją ignoruje, by na końcu pokazać, że tak naprawdę też się w niej zakochał.