Cofnięcie sie w czasie nowoczesnego lotniskowca jest świetnym tematem do zrobienia czadowego widowiska filmowego można by zrobic dzis jego remake bo faktycznie leciutko się zakurzył :)
Polecam tez Sengoku jieitai oddział Współczesnych japońskich żołnierzy cofnięty w czasy feudalnej Japonii :)
pamietam ten japonski film, byl wiele lat temu nawet w telewiziji. Kojarze sceny jak zolnierze wymiatali z działka czy z czołgu do samurajów :) Wielka szkoda ze nasza telewizja o nim zapomniala.
Przy obecnym pozomie polskiego kino to spodziewałbym sie gigantycznego gniota.
Jednak jakby to robili na zachodzie to może by nawet coś wyszło ciekawego (ale nie zrobią gdyż mają kampanie wrześniową w d**ie tak samo jak w 39, najwyżej brytole lub żabojady ukradną pomysł i zrobią film jak ich własne wojska przenoszą sie do np Dunkierki w 1940).
popieram pomysł Benka_12 :D czytałem książkę i jest naprawdę super wszystkie 3 części zasysają ;D :)
ale niestety Polska Kinematografia nie ma tyle PLN żeby to sfinalizować, chyba że panowie wygra ktoś kilkanaście milionów w Lotto :))
Przyznam, że też chętnie bym zobaczyła ekranizację www.1939.com.pl i 2 pozostałych części, bo książki mi się bardzo podobały. Niestety, poziom dzisiejszego kina jest tak niski, że powstałby straszny gniot (jak większość dzisiejszych - nie tylko polskich -filmów).
Tez tę sceny zapamiętałem! Ten japoński trzeba przyznać był lepszy, więcej akcji, szkoda, że go nie można teraz nigdzie obejrzeć
SPOJLER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sengoku o klasę lepszy, ten w sumie też dobry, ale mogli chociaż r/o/z/j/e/b/a/ć tą eskadrę japońską, bo w sumie zakończyło się na zniszczeniu dwóch japońskich myśliwców. Szczerze to myślałem, że będzie więcej sieki a tu lipa...
Spojrz na date produkcji obu filmow czlowieku!, gdybys w 1980 roku obejrzal ten film, sikalbys z rozkoszy pod sam sufit, w owym czasie efekty s-f polskiej kinematografi byly na etapie pana kleksa. Gdyby "Jeszcze raz..."
powstal w tym samym czasie co "Sengoku..." mialbys od groma japonskich zero wyrenderowanych w technice 3D...
Film jest swietny, wczoraj go sobie obejrzalem i zachwyca jak dawniej...
to chyba się nie zrozumieliśmy koluniu, mi chodzi o film Sengoku jieitai z 1979 czyli o rok starszy od końcowego odliczania i także nie chodzi mi o efekty, po prostu spodziewałem się więcej scen walki tj. w wyżej wymienionym sengoku
A to zmienia postac rzeczy koluniu, Sengoku z 2005 r. taki sobie, nakreciles mnie dzis i go obejrzalem, polecam "Zolnierzy niebios"-film skladny i z duza dawka koreanskiego humoru.
Ja też! Gniot nad gnioty! A Kirk Douglas chyba nie miał kasy na rachunki domowe. Nawet jak na owe lata! Hej!
Oglądałem kiedyś film o młodych chłopakach z grupy rekonstrukcyjnej , którzy przenieśli się w czasie na front wschodni. Nigdy nie zapomnę tego T-34 przerobionego kartonami na Tygrysa :)
Słuszna racja. Film wymiata efektami i fabuła. Z kolei Japońska produkcja była oczywiście bardziej dramatyczna. Obydwa to super filmiki SF , czyli kino, które lubię.