Czechy, ostatnie lata socjalizmu. Bohaterem jest wiolonczelista: wyrzucony przed laty z filharmonii - zarabia na życie grą w domach pogrzebowych i kościołach. Przyciśnięty biedą decyduje się zawrzeć fikcyjne (i płatne) małżeństwo z Rosjanką. Wyjeżdża ona na zachód zostawiając kilkuletniego syna.
Drażnią mnie ckliwe historyjki i filmy z happy endem. Nie lubię przewidywalnych filmów z oczywistym zakończeniem. Jak Czesi to robią, że ich filmy choć opowiadają proste historie, są takie piękne i bezpretensjonalne? Czeskie kino jest po prostu magiczne! Historia... więcej
"Na pewno zamiast 'h' wymówi 'g'. Oni nie potrafią wymawiać 'h'. Takie mocarstwo, a nie potrafią wymawiać 'h'."
Genialne.
takich jak dorastanie do roli ojca czy umiejętność rozeznania momentów przełomowych w życiu i przechodzenie od jednego jego etapu do drugiego. Okraszone jest to masą symboli (choćby powtarzający się motyw zamykanych drzwi), dlatego z pewnością odbiór... więcej
Ciepły, pełen subtelności i wzruszeń film o tym co przynosi życie. Trzeba przyznać, że Sverakovie to potrafią:)ich filmy zawsze są godne uwagi i gęba się po nich sama uśmiecha:) W moim odczuciu jednakże do arcydzieła sztuki filmowej obraz jednak nie należy, a takie wrażenie miałam czytając poniższe posty:) Ale... więcej