Zaczne od tego co mi się podobało. Podobało mi się że od początku do konca nie wiemy absolutnie nic o naszym Kolekcjonerze. Pojawia się, nie wiemy czego chce, dlaczego zastawia pułapki na wszystkich, nie widzimy nawet jego twarzy.
Szkoda że wszystko inne sie nie udało. Fabuła jest jak oderwana, ma sie wrażenie jakby sie oglądało jakiś film ale od połowy. Niedomówień jest cała masa. Gore jest mnóstwo, starano się obrzydzić widza jak tylko się dało, akcji też cała masa, ale mimo to wszystko film jest kompletnie nijaki. Klimatu nie da się wyczuć.
Inspiracji "Piłą" nawet nie ma co wytykać z resztą, to film twórców "Piły", części 4-6 (czyli akurat tych nie wartych uwagi), co też tłumaczy czemu film jest taki a nie inny.
Daje 4/10 za kilka fajnych scen gore i za ciekawą postać czarnego charakteru który również nie został rozwinięty jak należy.
polecam ;) w sumie ten sam poziom gore, wiec jezeli 2 Ci nie podpasowała to 1 pewnie teznie :p
nie chodzi mi o gore. Po prostu historia to praktycznie zrzynka z "Piły" tylko że znacznie bardziej campowa