jaką astrologię??!!

jak oczekujesz latających talerzy, ufo, niewytłumaczonych porwań, chudych humanoidów z wielkimi głowami to oczywiste ze sie rozczarujesz, to nie o tej tematyce, tu chodzi o poszukiwanie prawdy, w imie nauki, ludzkiej ciekawości, poznania nieznanego, rozwoju... to najlepszy film swojego gatunku

Ja wiem, o czym jest ten film i nie trzeba tego tłumaczyć. Chodzi mi o to, że lepiej byłoby, gdyby reżyser darował te naukowe banialuki, które składają się na prawie połowę dialogów. Ja rozumiem, że chodzi o zachowanie wiarygodności, ale mnie dywagacje o gwiazdach w galaktyce czy innych kosmicznych zjawisk, w ogóle nie interesują. Już lepiej, gdyby Zemeckis skupił się na bohaterce i jej pragnieniach, ale w sposób bardziej interesujący, nie bazujący wyłącznie na stwierdzeniu, że od dziecka kochała patrzeć w gwiazdy. Dla mnie to pójście na łatwiznę, a dyskusje na tematy astronomii pozostawiam uczonym.

zemenkis powiedział,że to film dla ludzi myślących, wiec jeśli ktoś wychował się jedynie na "z archiwum x" to powinien se odpuścić ten film. a już w ogóle nie powinno się go porównywać do "bliskich spotkań" bo to już zupełnie inna bajka.

porównywanie "bliskich spotkań" do "kontaktu" to bzdura. to tak jakbyś porównywał "cztery wesela i pogrzeb" do "american pie"

Tyle osób chwali sobie ten film łącznie ze mną a dla ciebie jest nudnawy. Jak ci nudno to sobie obejrzyj Gwiezdne Wojny i się chłopie wyśpij zanim zaczniesz cokolwiek pisać czy oglądać. Piszesz wszystko ładnie pięknie, ale ci się nie podobało... człowieku zachowaj to dla siebie jak sam nie wiesz czego chcesz !!

zauwazyłam że bardzo krytycznie wypowiadasz się na temat filmów katastroficznych. Śmierdzi mi tu prowokacją!!!

Kontaktu nie ma co porównywać z Bliskimi Spotkaniami. Taki film jak ten Spielberga zdarzają się raz na 100 lat :) Ale i tak Kontakt jest bardzo dobry. Takie jest moje zdanie. Właśnie że kwestia wiary i kosmosu pokazana jest w ciekawy i trafiony sposób. Brak przesadnej "fantastyki" w pierszej części filmu jest bardziej zaletą niż wadą, a w końcówce wiadomo, że coś "extra" musiało sie pojawić, bo jak uniknąć fantastyki kiedy chce sie pokazać kontakz z obcymi. Co wy tak na tą końcówkę narzekacie? Jest ok :)

Otóż to nie prowokacja, a zwyczajnie moje opinie na temat niektórych filmów z tego gatunku. Zdarzyło mi się ich umieścić negatywne o nich recenzje, ale to nie znaczy, że nie lubię kina katastroficznego. Uważam, że większość współczesnych produkcji tego typu są nieudane lub wręcz żałosne, ale akurat "Kontaktu" do nich nie zaliczam. Co nie znaczy, że uważam go też za warty zobaczenia.