też mnie to zastanawia. taśmę przemilczeli, żeby nie wywołać paniki, ale dlaczego nie powtórzyli?
no i ten zamachowiec z wielką bombą w centrum akcji...

Wg mojej opini komisja zauwazyla to 18-godzinne nagranie jednak celowo przemilczala jego istnienie przed opinia publiczna.Dlaczego?Widocznie miala jakies ukryte powody.Moze bala sie reakcji ludzi,moza chciala je raz jeszcze szczegolowo sprawdzic i zweryfikowac informacje?Tego nie wiemy,mozemy sie tylko domyslac.A co do kolejnej misji z udzialem innego ochotnika?Hmm ,moze nie chcieli juz kasy tracic gdyz to generowalo duze koszty a kapsula zostala bodajze troche uszkodzona(mam tu na mysli sytuacje w Japonii bo wczesniejsza akcja w USA skonczyla sie puszczenniem kasy z dymem-doslownie).Skombinowanie 500 mld dolcow na kolejna akcje nie jest wcale takie latwe.Moze zabraklo sponsorow?Moze smialka chetnego do wystrzelenia w kosmos?A moze zwyczajnie motywacji?Nie bylo to wyjasnione w filmie wiec nie wiem dokladnie ale ja tak to widze;)P.S.sorki za brak polskich znakow.

Poza tym nie wiadomo czy nie podjeli ponownej proby wystrzelenia smialka?.Film konczy sie w takim a nie innym momencie i to pozostaje jedynie w sferze domyslow;)

Nie przemawia to do mnie. Koszty podróży kolejnej osoby byłyby o kilka rzędów wielkości niższe i byłyby logicznym następstwem całej inwestycji z punktu widzenia ekonomii.
Dziwne jest milczenie komisji, w końcu rządowej, na temat nagrania, skoro sama budowa spotkała się z aprobatą rządu. Niestety prawda jest taka, że gdyby komisja wzięła nagranie pod uwagę, ciężko byłoby skleić fabułę i chyba ktoś tu poszedł na łatwiznę...
Co do terrorysty sytuacja była prawdopodobna. Zwłaszcza biorąc pod uwagę inne standardy bezpieczeństwa przed zamachami z 11 września.
Moim zdaniem nieprawdą jest, że nie wiemy, co stało się dalej - na koniec filmu przenosimy się 1,5 roku później i dowiadujemy się, że wiedza ludzkości odnośnie obcych wcale się nie pogłębiła. Mało tego, wydaje się, że nasza bohaterka dała się przekonać komisji, że być może żadna podróż nie nastąpiła, a wszystko wydarzyło się w jej umyśle (co zresztą jest logicznym następstwem jej sceptycyzmu).

Nie wiem co moge jeszcze napisac.Kazdy interpretuje film troche inaczej.W kazdym zdarzaja sie niescislosci ale akurat w tym nie bylo ich zbyt wiele.Moze tworcy nie chcieli tak wszystkiego na tacy podawac-stad te niedopowiedzenia?.

Wg mnie porownanie sytuacji z 11 wrzesnia do tej w filmie jest troche nie na miejscu.Jest jednak roznica miedzy uprowadzeniem samolotu z pasazerami na pokladzie przez zawodowcow(nie wykluczajac oczywiscie teorii z mistyfikacja rzadu USA)do sytuacji gdzie jakis fanatyk religijny wchodzi bez problemu caly obladowany ladunkami wybuchowymi do machiny zbudowanej za grube miliony.Naprawde te dwie sytuacje sa dla Ciebie podobne?Naprawde myslisz,ze w normalnej sytuacji(nie tej filmowej )nie zostalby on dokladnie sprawdzony?To bylo niedopatrzenie wg mnie a nie to czy wyslali kogos raz jeszcze w kosmos czy nie;)

Tak czy inaczej kwestia zamachowca nie ma wpływu na odbiór filmu :)
I fakt, ogólnie film jest dobry, lubię go. Dwa wymienione problemy tylko trochę pogarszają odbiór, nie są kluczowe.

Zgadzam sie z Toba,film jest dobry,ma klimat:)A to wazna cecha dobrego filmu:)

Sorki,moj blad.Twoj post zostal przezemnie niezbyt dokladnie przeczytany;)Masz racje,sytuacja z WTC na pewno zaostrzyla standardy bezpieczenstwaw USA co nie zmienia faktu,ze i tak dziwne jest takie wparowanie kolesia z ladunkami wybuchowymi do tak(wydawac by sie moglo)pilnie strzezonego miejsca,obojetnie od tego czy akcja w filmie dziala sie przed atakiem na WTC(tym z 2001 oczywiscie bo juz pare lat wczesniej byl tam atak) czy nie.Takie moje zdanie ale moze ja sie nie znam;)